Lot opóźnił się o 5 godzin. Powodem okazały się demony
Lot z Pekinu do Syczuanu okazał się być niezwykle uciążliwy dla pasażerów. Pilot zawrócił po tym jak pasażerka uznała, że jest opętana przez demony.
Nikt nie mógł przewidzieć takiego biegu zdarzeń. Niedługo po starcie 50-letnia pasażerka zasłabła. Gdy się ocknęła chwilę później okazało się, że nadal ma bardzo słaby puls i kłopoty z oddychaniem. Załoga samolotu, która natychmiast zajęła się kobietą, założyła jej maskę tlenową. To jednak tylko rozwścieczyło pasażerkę, która zaczęła krzyczeć na personel.
– Zostawcie mnie, dajcie mi spokój! Demony posiadły moje ciało – wrzeszczała kobieta. Próby uspokojenia kobiety spełzły na niczym. W związku z tym pilot samolotu należącego do linii lotniczych Air China, w którym rozgrywał się dramat podjął decyzję o zawróceniu na lotnisko w Pekinie i wezwaniu pomocy medycznej. Tej jednak kobieta też nie chciała przyjąć. Ostatecznie trafiła do szpitala, a lot do Syczuanu został opóźniony o ponad 5 godzin.
Paraliż senny - demony czy zaburzenie snu?
Źródło: Fox News