Los Concorde'a
(PAP)
Bez możliwości dalszego latania - wszystkie siedem naddźwiękowych samolotów pasażerskich Concorde stanie się eksponatami muzealnymi,
poinformowało British Airways.
Powód?
Według BA, koszty utrzymania choćby jednego Concorde'a dla lotów pokazowych byłyby zbyt wysokie. Los przypieczętowała też decyzja konsorcjum Airbus, o zaprzestaniu produkcji części zamiennych i okresowych remontów.
Utrzymanie Concorde'a zawsze było dużym obciążeniem finansowym. Sytuacja dodatkowo pogorszyła się po tragicznym wypadku 25 lipca 2000 roku, gdy jedna z maszyn Air France rozbiła się tuż po starcie z paryskiego lotniska Roissy. Katastrofa ta, w której zginęło 113 osób, spowodowała zawieszenie lotów wszystkich Concorde'ów na 15 miesięcy.
Co dalej?
Jeden z Concorde'ów ma być pomnikiem w Heathrow. W Wielkiej Brytanii pozostaną jeszcze trzy inne egzemplarze - w Filton, w porcie lotniczym Manchesteru i w muzeum lotniczym w Edynburgu. Dwa trafią do USA, do muzeów lotniczych w Seattle i w Nowym Jorku - to ostatnie znajduje się na zacumowanym w porcie lotniskowcu "Intrepid". Siódmy egzemplarz stanie w porcie lotniczym im. Grantleya Adamsa na wyspie Barbados, gdzie Concorde'y regularnie lądowały przez wiele lat.
Air France przekazała po jednym egzemplarzu Concorde'ów muzeum lotniczemu Smithsonian w Waszyngtonie w USA, muzeum techniki w Spirze (Speyer) w niemieckiej Nadrenii-Palatynacie, muzeum lotniczemu na paryskim lotnisku Le Bourget oraz muzeum fabrycznemu Airbusa w Tuluzie. Piątą maszynę ustawiono w paryskim porcie lotniczym Roissy/Charles de Gaulle.
British Airways zakończyły eksploatację Concorde'a w ubiegły piątek, gdy trzy maszyny wylądowały na londyńskim lotnisku Heathrow po lotach z Nowego Jorku, z Edynburga i z Londynu nad Zatokę Biskajską. Drugi użytkownik Concorde'a, Air France, wycofało je ze służby 31 maja 2003 roku.