Zadźgał kobietę nożem... i uchylono mu wyrok

Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił wyrok 25 lat więzienia dla 51-letniego mieszkańca Wrocławia Piotra K., oskarżonego o zabójstwo łodzianki poznanej przez internet.

Sąd odwoławczy uznał, że sąd I instancji popełnił błędy podczas przesłuchania świadków za pomocą wideokonferencji i w związku z tym materiał dowodowy jest niekompletny. Sąd okręgowy nie wypowiedział się w ogóle co do zeznań i wiarygodności trzech świadków.

SA skierował w tej części sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy w Łodzi. Jednocześnie skazał oskarżonego na dwa lata więzienia m.in. za posługiwanie się fałszywymi dowodami i za niepowrócenie do więzienia z przerwy w odbywaniu kary.

Wyrok w pierwszej instancji zapadł w grudniu 2008 roku. Proces miał charakter poszlakowy i toczył się ponad 2,5 roku. Od wyroku odwołała się obrona. Zarzucała sądowi I instancji m.in. błędy w ustaleniach faktycznych i pominięcie zeznań niektórych świadków. Zdaniem obrońcy równie możliwa była zupełnie inna wersja zdarzenia i inny sprawca (konkubent ofiary), a sąd - w ocenie obrony - nie uzasadnił, dlaczego tę wersję odrzucił. Wnosiła o uniewinnienie lub uchylenie wyroku do ponownego rozpoznania. Utrzymania wyroku w mocy chciała prokurator oraz oskarżyciele posiłkowi, którymi są bracia zamordowanej.

Do zabójstwa doszło w marcu 2004 roku. W mieszkaniu na łódzkim Widzewie odkryto wówczas zwłoki Wiesławy K. - właścicielki agencji reklamowej, znanej w środowisku artystycznym Łodzi. Zmarła miała liczne rany zadane nożem. Jak ustalono, ofiara i zabójca poznali się przez internet.

Policjanci założyli na jednym z portali konto do nawiązywania znajomości, aby zatrzymać podejrzanego. Okazał się nim 51-letni obecnie Piotr K. (wówczas nazywał się Łucjan H., ale w areszcie zmienił imię i nazwisko) z Wrocławia. W jego mieszkaniu znaleziono notatki z opisami kilkudziesięciu kobiet i mapy różnych miast z zaznaczonymi adresami mieszkań.

Mężczyzna był już w przeszłości karany za kradzieże, włamania i rozbój; w więzieniach spędził ponad 10 lat. Od 2000 roku poszukiwany był listem gończym, po tym gdy nie wrócił do więzienia z przerwy w odbywaniu kary. Piotr K. od początku nie przyznawał się do zabójstwa kobiety; zmieniał jednak wyjaśnienia.

Według oskarżyciela, który domagał się dla Piotra K. dożywocia, kluczowymi dowodami w sprawie są ślady linii papilarnych mężczyzny, odkryte na znalezionej w mieszkaniu ofiary butelce, analiza połączeń, a także zapis rozmowy przeprowadzonej drogą internetową pomiędzy K. a ofiarą oraz ślady nasienia znalezione w mieszkaniu zgodne z DNA oskarżonego.

Sąd przesłuchał w tej sprawie kilkunastu biegłych, m.in. z zakresu psychologii, psychiatrii, mikrobiologii, chemii i informatyki oraz ponad 100 świadków. Uznając Piotra K. za winnego zabójstwa, SO zaznaczył, że są w tej sprawie poszlaki, "których logiczny ciąg jest wyczerpany i zamknięty". Sąd podkreślił, że żaden ze świadków, którzy mieli zapewnić oskarżonemu alibi na dzień zabójstwa - iż nie było go wtedy w Łodzi - nie potwierdził, aby spotkał się wtedy z oskarżonym lub rozmawiał z nim telefonicznie. Od wyroku odwołała się obrona.

Uwzględniając częściowo apelację, SA przyznał, że sąd I instancji dopuścił się uchybień podczas przeprowadzania dowodu z przesłuchania trzech świadków w drodze wideokonferencji. Zdaniem sądu odwoławczego zeznania tych świadków nie odbyły się w obecności sędziego, którego zadaniem było potwierdzenie ich danych personalnych i zapewnienie im warunków do swobodnej wypowiedzi.

- W tej sprawie z uwagi na brak udziału tego sędziego, z uwagi na brak protokołu z dokonania tej czynności, nie możemy stwierdzić, że taka sytuacja miała miejsce. W związku z tym tego dowodu w sprawie nie ma, a w związku z tym materiał ten traci cechy kompletności - mówił sędzia Piotr Feliniak.

Kolejnym uchybieniem wytkniętym przez SA był brak oceny w uzasadnieniu wyroku zeznań trzech świadków i brak odniesienia się co do wiarygodności tych zeznań. - Ten rażący błąd sądu pierwszej instancji spowodował takie, a nie inne rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego - dodał sędzia Feliniak.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zmasowany atak dronów na Rosję. Kilka lotnisk czasowo zamkniętych
Zmasowany atak dronów na Rosję. Kilka lotnisk czasowo zamkniętych
Trump pochwalił się remontem łazienki w Białym Domu
Trump pochwalił się remontem łazienki w Białym Domu
Ukraińcy masowo opuszczają kraj. "Fatalna wiadomość"
Ukraińcy masowo opuszczają kraj. "Fatalna wiadomość"
Szef CIA uspokaja UE. Po cichu odwiedził Brukselę
Szef CIA uspokaja UE. Po cichu odwiedził Brukselę
Dron nad lotniskiem w Berlinie. Wstrzymano część lotów
Dron nad lotniskiem w Berlinie. Wstrzymano część lotów
Trump ogranicza pracę dziennikarzy w Białym Domu
Trump ogranicza pracę dziennikarzy w Białym Domu
Trump dostał luksusowego Boeinga 747. Kosztował 400 mln dolarów
Trump dostał luksusowego Boeinga 747. Kosztował 400 mln dolarów
Wyniki Lotto 31.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 31.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Ukraina. Eksplozje przy granicy z Białorusią. Nie żyje pięć osób
Ukraina. Eksplozje przy granicy z Białorusią. Nie żyje pięć osób
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Mówił o zamachu stanu. W poniedziałek dalsze przesłuchania Hołowni
Maduro szuka wsparcia militarnego. Prosi Rosję, Chiny i Iran
Maduro szuka wsparcia militarnego. Prosi Rosję, Chiny i Iran
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"
Trump odrzuca prośbę Orbana. "Ale jest moim przyjacielem"