Łódź. Wyrok ws. śmierci 23‑latka po operacji nosa
Na kary grzywny skazał łódzki sąd troje lekarzy z jednego z łódzkich szpitali, oskarżonych o narażenia życia i zdrowia pacjentów, w tym 23-latka, który w 2010 r. zmarł w placówce po operacji przegrody nosowej.
09.02.2017 | aktual.: 09.02.2017 16:33
Według biegłych pacjent ten po operacji zamiast na salę wybudzeniową trafił na salę ogólną. Tam udusił się własną krwią.
Lekarzy zawiodła rutyna - uznał sąd i skazał: 69-letniego Edwarda L. - lekarza, który operował mężczyznę - na karę 20 tys. zł grzywny, 77-letnią prof. Julię K.-J., która w dniu tragedii była ordynatorem Oddziału Klinicznego Chirurgii Plastycznej szpitala - na karę 15 tys. zł grzywny oraz 73-letniego prof. Wojciecha G., wówczas ordynatora Oddziału Klinicznego Anestezjologii i Intensywnej - na karę 18 tys. zł grzywny.
Poza tym prof. Julia K.-J. i prof. Wojciech G. mają dwuletni zakaz zajmowania kierowniczych stanowisk w służbie zdrowia.
Uzasadniając wyrok sąd zwrócił uwagę, że oskarżeni to uznani specjaliści w swoich dziedzinach, a operacja przegrody nosowej wykonywana była w tym szpitalu wielokrotnie. Nie było przy tym żadnych komplikacji. Zdaniem sądu to właśnie rutyna i powtarzalność doprowadziła do tragedii. Pacjent był pozostawiony sam sobie, nie było należytego jego monitorowania.