Lockdown dla niezaszczepionych. Niemcy wprowadzają nowe obostrzenia

O ustaleniach podjętych między rządem federalnym, a rządami landów poinformowała w czwartek podczas konferencji prasowej w Berlinie kanclerz Angela Merkel. Przekazała, że jest bardzo poważna.

- Obciążenie pracą w szpitalach dochodzi w niektórych przypadkach do punktu krytycznego - tłumaczyła Merkel, dodając, że "ścisła kontrola przepisów będzie egzekwowana".

Zapowiedziała jednocześnie, że do końca roku Rada Etyki zostanie poproszona o rekomendację w sprawie wprowadzenia obowiązkowych szczepień. - Uważam, że obowiązkowe szczepienia są sposobem na wyjście z kryzysu - powiedziała niemiecka kanclerz.

Już w ubiegłym tygodniu niemiecki minister zdrowia Jens Spahn przekonywał, że "liczba kontaktów musi zostać ograniczona, znacznie ograniczona". - Musimy zatrzymać tę falę teraz - apelował szef resortu.

Rząd federalny i rządy krajów związkowych zdecydowali, że w obiektach kulturalnych i rozrywkowych obowiązywać będzie zasada 2G, zgodnie z którą m.in. kina, teatry oraz restauracje będą dostępne tylko dla osób zaszczepionych i wyleczonych (2G). Uznawany może być też aktualny test na obecność koronawirusa (2G-plus).

Niemieckie władze ogłosiły, że tylko osoby zaszczepione i wyleczone będą mogły wejść na teren sklepów. Wyłączone z nowych obostrzeń są sklepy spożywcze, sklepy z artykułami codziennego użytku oraz apteki.

Restrykcje obejmą też ograniczenia dotyczące liczby osób w pomieszczeniach zamkniętych. Osoby nieszczepione mogą się teraz spotkać tylko z dwoma osobami z jednego innego gospodarstwa domowego. Dotyczy to także spotkań prywatnych.

Zdecydowano także, że w szkołach w całym kraju obowiązywać będzie nakaz noszenia maseczek we wszystkich klasach.

W środę niemieckie władze poinformowały o ponad 75 tys. nowych zakażeń. Zmarło 389 pacjentów. W sumie od początku epidemii w kraju zdiagnozowano ponad 6 mln infekcji.

Przeczytaj również: WP: "IV Rzesza", Mejza, koronawirus i mobilizacja. Wiemy, co Kaczyński mówił za zamkniętymi drzwiami