Lobbysta Marek D. pozostanie w areszcie
Znany lobbysta Marek D. pozostanie w areszcie co najmniej do 25 lutego. Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił zażalenie obrony na stosowanie wobec niego aresztu. Poinformował o tym rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Leszek Goławski.
Sprawa dotyczy jednego z kilkunastu prowadzonych przez katowicką prokuraturę śledztw, w którym pojawia się nazwisko lobbysty. Marek D. jest w nim podejrzany o przywłaszczenie 12 mln dolarów jednej ze szwajcarskich firm i pranie brudnych pieniędzy.
W tym samym postępowaniu zarzuty gospodarcze postawiono księgowej lobbysty - Marii S. Kobieta we wtorek opuściła areszt w Grudziądzu. Stało się tak na polecenie Prokuratury Krajowej. Maria S. przebywała w areszcie od dwóch miesięcy, urodziła w nim dziecko. O jej zwolnienie zabiegał m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. Maria S. wyszła na wolność po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 60 tys. zł. Nie może też wyjeżdżać z Polski, zatrzymano jej paszport.
Marek D. jest aresztowany także w związku z zarzutami postawionymi mu w innym prowadzonym przez katowicką prokuraturę śledztwie. Chodzi o skorumpowanie byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka. Sprawa zakończyła się w ostatnich dniach aktem oskarżenia.
Zdaniem prokuratury, Pęczak przyjął od Marka D. i jego asystenta Krzysztofa P. korzyści majątkowe i osobiste na łączną kwotę ponad 820 tys. zł. W zamian miał przekazywać informacje na temat szczegółów prywatyzacji branży energetycznej.
Na początku stycznia Pęczak i Krzysztof P. wyszli z aresztu po wpłaceniu kaucji. Dla byłego posła wyniosła ona 400 tys. zł, a dla Krzysztofa P. - 300 tys. zł. Decyzję o ich zwolnieniu podjął Sąd Apelacyjny w Katowicach. Markowi D. sąd wyznaczył milion zł kaucji, nikt jednak nie wpłacił za niego takiej kwoty. I tak nie wyszedłby na wolność - z uwagi na areszt w innym śledztwie.
O przekazaniu trzech spraw związanych z działalnością Marka D. do Katowic zdecydowała w grudniu 2005 roku Prokuratura Krajowa. Inne dotyczą m.in. prywatyzacji Cementowni Ożarów, Polskich Hut Stali oraz zamiarów prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej i grupy G-8. Z przekazanych do Katowic spraw wyodrębniono samodzielne, co spowodowało, że obecnie w katowickiej prokuraturze równolegle toczy się kilkanaście postępowań, w których pojawia się nazwisko Marka D.
Jednym z wyodrębnionych wątków jest sprawa darczyńców Fundacji "Porozumienie bez Barier" Jolanty Kwaśniewskiej, również będąca przedmiotem postępowania. Z Markiem D. łączą się też niektóre wątki śledztwa, którego celem jest sprawdzenie, czy mogło dojść do przestępstwa przy ułaskawianiu w 1999 r. Petera Vogla, skazanego w latach 70. na 25 lat więzienia za zamordowanie w celach rabunkowych 75-letniej kobiety.