Lobbyści będą legalni w Sejmie
Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich przyjęła projekt uchwały wprowadzającej do Regulaminu Sejmu przepisy umożliwiające legalne działanie lobbystów na terenie Sejmu.
21.02.2006 16:30
Projekt uchwały Komisji przystosowuje Regulamin Izby do przyjętej w lipcu przez poprzedni Sejm ustawy o działalności lobbingowej, która określa zasady rejestracji, sprawozdawczości i akredytacji lobbystów.
Posłowie zaproponowali zmiany określające sposób zgłaszania się do Sejmu osób pragnących przekonywać posłów na rzecz jakiego rozwiązania i poruszania się ich po Sejmie oraz zabieranie głosu w sprawie interesującego ich projektu. Działalność lobbystów w Sejmie ma być bowiem jawna i tym samym poddana publicznej kontroli.
Projekt wprowadza do Regulaminu pojęcie "wysłuchania publicznego": każdy, kto zgłosi taką chęć, będzie mógł przedstawić swoją opinię o projekcie w sposób jawny i zgodny z prawem.
Uchwała o przeprowadzeniu publicznego wysłuchania projektu ustawy ma być podejmowana na wniosek posła przez komisję zajmującą się projektem danej ustawy. Głosowanie nad przyjęciem takiej uchwały będzie następowało po zakończeniu I czytania projektu.
Wysłuchanie publiczne będzie odbywało się w trakcie posiedzenia komisji.
Osoby chcące wziąć udział w wysłuchaniu muszą złożyć do marszałka Sejmu odpowiedni formularz na dziesięć dni przed terminem wysłuchania (w przypadku przedłożeń rządowych lista lobbystów ma trafić do Sejmu razem z projektem).
Lobbyści będą mogli się poruszać po Sejmie tylko zaopatrzeni w wydawaną na określony czas noszoną w widocznym miejscu plakietkę.
Zgodnie z przyjętą w lipcu ustawą, lobbing to działania prowadzone metodami prawnie dozwolonymi, zmierzające do wywarcia wpływu na organy władzy publicznej w procesie stanowienia prawa.
Ustawa wprowadza też pojęcie "zawodowej działalności lobbingowej". Jest to lobbowanie na rzecz innych osób za pieniądze. Podmioty prowadzące taką działalność muszą zgłosić swoje dane do odpowiedniego, jawnego rejestru. Za zawodowe lobbowanie bez wpisania do rejestru grozić będzie kara od 3 tys. do 50 tys. zł. (pieniądze te trafią do budżetu państwa).