Zaskakująca deklaracja z Wysp. "Wezwę Putina"
Szefowa brytyjskiego MSZ Liz Truss jest jedyną kandydatką na premiera Wielkiej Brytanii, która zadeklarowała, że chce spotkać się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - donosi Ukrinform. - Byłam gotowa postawić w stan oskarżenia Siergieja Ławrowa. I gotowa jestem rozmawiać z Putinem bezpośrednio - mówiła podczas telewizyjnej debaty.
Szefowa brytyjskiego MSZ Liz Truss walczy o poparcie dla swojej kandydatury na premiera Wielkiej Brytanii. W telewizyjnej debacie, jako jedyna z kandydatów zadeklarowała, że chciała by się spotkać na szczycie państw G20 z prezydentem Rosji. Inni politycy jasno deklarowali, że nie spotkają się z Putinem.
- Byłam gotowa postawić w stan oskarżenia Siergieja Ławrowa. I gotowa jestem rozmawiać z Putinem bezpośrednio i wezwać go do rozmowy z udziałem tak dużych krajów jak Indie, Indonezja. W ten sposób pojadę tam i wezwę go do rozmowy – zadeklarowała Truss.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Inni politycy podczas telewizyjnej debaty tłumaczyli, dlaczego nie spotkaliby się z prezydentem Rosji. Przewodniczący Komisji Izby Gmin Tom Tugendhat uważa, że siadanie teraz do stołu negocjacyjnego z Putinem jest błędem. Była wiceminister ds. kobiet i równości Kemi Badenoch powiedziała natomiast, że "nie będzie marnować na to czasu". Były minister finansów Rishi Sunak przypomniał, że zbojkotował już udział strony rosyjskiej w spotkaniu ministrów finansów G20.
Wszyscy kandydaci potępili rosyjską agresję na Ukrainę.
Johnson złożył rezygnację
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson złożył rezygnację z pełnionej funkcji w Partii Konserwatywnej i w rządzie na początku lipca.
Johnson w oświadczeniu, w którym poinformował o swojej rezygnacji, zaznaczył, że pozostanie na stanowisku do czasu wyłonienia następcy, ale ten proces powinien się zacząć od razu.
"To nie jest wojna Putina, to wojna Rosjan". Ekspertka o społecznym poparciu dla Kremla
Źródło: Ukrinform
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski