Litwa zamyka przejścia graniczne. "Rosnący napływ towarów i osób"

W związku z rosnącym napływem towarów i osób z Białorusi Litwa podjęła decyzję o zamknięciu dwóch dodatkowych przejść granicznych z tym krajem. Od 1 marca, przejścia w Ławaryszkach na Wileńszczyźnie oraz w Rajgrodzie koło Druskiennik nie będą już dostępne. Decyzję o zamknięciu tych punktów podjął w środę rząd Litwy.

W ubiegłym roku, w porównaniu do roku 2022, liczba osób przekraczających granicę z Białorusi na Litwę wzrosła o ponad 25 procent. W sumie, z Białorusi na Litwę wjechało 3,9 miliona osób, co stanowi wzrost o 25,5 proc. w porównaniu do roku 2022. Białorusini stanowili 66 procent tej liczby.

Agne Bilotaite, szefowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Litwy, podkreśliła, że decyzja o zamknięciu dodatkowych przejść była konieczna. Wskazała na fakt, że kraje sąsiadujące z Białorusią, takie jak Polska i Łotwa, mają tylko po jednym otwartym punkcie kontroli granicznej z tym krajem, podczas gdy Litwa ma ich aż cztery. Według Bilotaite, to spowodowało zwiększenie przepływu towarów i osób przez litewskie i białoruskie przejścia graniczne.

- Potrzebne są znaczne zasoby, aby zarządzać tymi przepływami, zapobiegać przemytowi, egzekwować międzynarodowe sankcje i zmniejszać zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu – powiedziała Bilotaite w rozmowie z dziennikarzami. Dodała, że decyzję o zmniejszeniu liczby czynnych przejść granicznych podjęto również ze względu na zwiększoną aktywność białoruskiego wywiadu i służb bezpieczeństwa przeciwko Litwie i jej obywatelom.

Rząd Litwy zdecydował również o wstrzymaniu ruchu pieszego i rowerowego przez punkty kontrolne na przejściach, które pozostaną otwarte - w Miednikach Królewskich (Medininkai) i Solecznikach. Dodatkowo planuje stopniowe zmniejszanie liczby zezwoleń wydawanych białoruskim i litewskim przewoźnikom obsługującym regularne międzynarodowe autobusowe przewozy pasażerskie.

Do niedawna Litwa i Białoruś posiadały sześć punktów kontroli granicznej. Pierwsze dwa, w Twereczu w rejonie (powiecie) ignalińskim na północnym wschodzie kraju i w Szumsku w rejonie wileńskim, zamknięto pół roku temu.