Litwa: Partia Pracy wygrała wybory, Polacy weszli do Sejmu

Według wstępnych wyników wyborów parlamentarnych na Litwie, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL) przekroczyła 5-procentowy próg wyborczy. - To historyczny moment i wielki sukces partii, gdyż po raz pierwszy zdobyliśmy głosy nie tylko w okręgach jednomandatowych, ale też w okręgach wielomandatowych, wprowadziliśmy do parlamentu swych przedstawicieli z listy krajowej" - czytamy w oświadczeniu AWPL.

Litwini wybierali parlament
Źródło zdjęć: © AP | Mindaugas Kulibis

Wstępny wynik w części proporcjonalnej wyborów wskazuje, że AWPL zdobyła 5,7 proc. głosów, co daje jej już pięć mandatów w 141-osobowym Sejmie. Jeden mandat AWPL zdobyła też w okręgu jednomandatowym - poseł AWPL Leonard Talmont wygrał wybory w pierwszej turze w okręgu wileńsko-solecznickim. Kolejnych siedmiu przedstawicieli tej partii o miejsce w Sejmie będzie walczyło w drugiej turze wyborów za dwa tygodnie. Dotychczas AWPL miała w parlamencie trzech deputowanych.

Historyczne zwycięstwo Polaków

- AWPL pod przewodnictwem Waldemara Tomaszewskiego dokonała przełomu w polityce litewskiej. Pokazała, że wytrwałą, uczciwą pracą i pryncypialną postawą można zdobyć zaufanie wyborców - czytamy w oświadczeniu AWPL. Również litewski publicysta Jacek Komar wynik wyborczy AWPL określa jako sukces i zapowiada pozytywne zmiany dla społeczności polskiej na Litwie.

- Jeżeli AWPL wejdzie w skład koalicji rządzącej i obejmie na przykład tekę ministra oświaty, czy kultury, można się spodziewać pozytywnych zmian - powiedział Komar w wywiadzie dla polskiej rozgłośni na Litwie, Radio Znad Wilii. W ocenie Komara, jeżeli nawet AWPL nie wejdzie w skład koalicji rządzącej, to "sprawy polskie będą słyszalne na forum sejmowym".

Nowa, lewicowa koalicja

Tymczasem przywódcy trzech partii opozycyjnych - Partii Pracy, Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej i partii Porządek i Sprawiedliwość postanowili utworzyć grupę roboczą do rozmów w sprawie koalicji. Postanowiono też wzajemnie popierać kandydatów każdego z tych ugrupowań w drugiej turze wyborów w okręgach jednomandatowych.

Przywódca Partii Pracy Victoras Uspaskich powiedział po spotkaniu, że do porozumienia trzech partii może dołączyć czwarte ugrupowanie, ale odmówił podania jego nazwy. - Powołujemy grupę roboczą, która rozpocznie konsultacje w sprawie koalicji i oczekujemy na wyniki drugiej tury - powiedział Uspaskich.

Według przywódcy Partii Socjaldemokratycznej Algirdasa Butkeviciusa, podczas spotkania nie mówiono o stanowiskach. - Nie mówimy o premierach ani ministrach do czasu rezultatów drugiej tury - oświadczył.

Poproszeni o skomentowanie informacji, według których rządzący dotychczas konserwatyści rozpoczęli rozmowy koalicyjne z liberałami, przywódcy partii opozycyjnych wskazali, że ich partie będą miały arytmetyczną przewagę w parlamencie.

Porażka premiera Kubiliusa

Sondaże exit poll wskazują, że w wyborach parlamentarnych na Litwie opozycyjna Partia Pracy zdobyła 19,8 proc. głosów, a jej ewentualny partner koalicyjny Litewska Partia Socjaldemokratyczna 17,8 proc. Zgodnie z ordynacją wyborczą, 70 posłów w 141-osobowym litewskim parlamencie jest wybieranych z list partyjnych w pierwszej turze, natomiast 71 posłów w okręgach jednomandatowych. W okręgach jednomandatowych zazwyczaj odbywa się druga tura, bo żaden z kandydatów za pierwszym razem nie uzyskuje ponad 50 proc. głosów.

Lider AWPL nie wyklucza, że jego ugrupowanie też wejdzie w skład koalicji rządzącej, ale zaznacza, że "nie dążymy do władzy za wszelką cenę". Podkreślił, że "najważniejsze jest dla nas, by był realizowany nasz program wyborczy".

Nowa jakość w polityce

Dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego Jan Malicki o sondażowych wynikach wyborów parlamentarnych na Litwie, które wskazują na zwycięstwo lewicowej opozycji: sam wynik, w tym sensie, że przegrali konserwatyści, mnie nie dziwi i chyba nikogo nie dziwi dlatego, że ta przegrana była przewidziana. Dziwi mnie troszkę, że najwyższego wyniku nie ma Litewska Partia Socjaldemokratyczna, co sam przewidywałem i chyba wszyscy tak mówili, ale jak wiemy, to jeszcze nie jest wynik końcowy.

Jan Malicki twierdzi również, że nie ma wątpliwości, że powstanie - przewidywana - socjaldemokratyczno-lewicowa nowa koalicja, odchodzą konserwatyści. - Bardzo ważną rzeczą jest, czy Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (według sondaży balansuje na granicy progu wyborczego) przejdzie próg, czy nie. Bo jeśli przejdzie, wchodzi do koalicji prawie na pewno i to byłaby rzecz bardzo ważna, bardzo potrzebna i pozytywna - uważa Malicki.

W jego przekonaniu, niezależnie od tego, czy Polacy wejdą do parlamentu i czy wejdą do rządu, nowa koalicja gwarantuje zmianę polityki wobec Polski. - Niewątpliwie będzie zmiana, nie wiemy jaka gruntowna, bo jeśli będą Polacy (w koalicji), będzie ona większa, jeśli nie, będzie mniejsza, ale w moim przekonaniu dojdzie do zmiany w stosunkach z Polską - twierdzi dyrektor Studium Europy Wschodniej na UW.

Bez zmian po wyborach

Politolog Lauras Bielinis uważa, że zmiana rządu na Litwie z konserwatywno-liberalnego na lewicowy w wyniku niedzielnych wyborów nie przyniesie znaczących zmian na Litwie .

- Nie prognozowałbym większych zmian. Socjaldemokraci, wokół których prawdopodobnie będzie budowana nowa koalicja rządząca, są doświadczonymi graczami w polityce i zdają sobie sprawę z wagi odpowiedzialności, jaka spada na rządzących - powiedział Bielinis.

Litewscy obserwatorzy na razie bardzo ostrożnie komentują sondaże i możliwy skład przyszłej koalicji rządzącej. Odnotowują, że w sondażu exit poll prawie 50 proc. pytanych odmówiło udzielenia odpowiedzi, na którą partię oddali głos.

Wskazuje się też, że w drugiej turze wyborów, która odbędzie się za dwa tygodnie tylko w okręgach jednomandatowych, tradycyjnie najwięcej mandatów uzyskują socjaldemokraci i konserwatyści.

Luras Bielinis wyraził opinię, że najbliższe cztery lata "będą okresem dyskusji, uzgadniania stanowisk i interesów nawet z opozycją". Jego zdaniem w polityce zagranicznej litewska lewica, w odróżnieniu od konserwatystów, jest bardzie nastawiona na relacje dobrego sąsiedztwa, także z Polską. Przypomina jednak, że "to nie Sejm, lecz prezydent przede wszystkim realizuje politykę zagraniczną".

- Wszystko będzie zależało od tego, jak nowa większość rządząca porozumie się w tej kwestii z głową państwa - powiedział Bielinis.

Wybrane dla Ciebie

Morze ludzi na ulicach. Wielkie protesty we Francji
Morze ludzi na ulicach. Wielkie protesty we Francji
Kadyrow ciężko chory. FSB monitoruje stan jego zdrowia
Kadyrow ciężko chory. FSB monitoruje stan jego zdrowia
Nawrocki w Krzesinach. "Prezydent jest i będzie z polskim żołnierzem"
Nawrocki w Krzesinach. "Prezydent jest i będzie z polskim żołnierzem"
Ponad 600 funkcjonariuszy w akcji poszukiwawczej dronów. MSWiA podaje szczegóły
Ponad 600 funkcjonariuszy w akcji poszukiwawczej dronów. MSWiA podaje szczegóły
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Putin to powtórzy? Szef Biura Polityki Międzynarodowej wskazuje, co może się stać
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Zamach na Charliego Kirka. Zabójca na wolności
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie