Litwa ogłasza stan wyjątkowy. Wzywa NATO do zastosowania 4 artykułu
Atak Putina na Ukrainę to zagrożenie bezpieczeństwa w całym rejonie państw bałtyckich. Litwa ogłosiła stan wyjątkowy i powołując się na artykuł 4 Paktu Północnoatlantyckiego, poprosiła NATO przeprowadzenie konsultacji.
Ministrowie spraw zagranicznych krajów bałtyckich wspólnie potępili atak Rosji na Ukrainę i wezwali do surowych sankcji wobec agresora. "My, ministrowie spraw zagranicznych Estonii, Łotwy i Litwy w najostrzejszy sposób potępiamy otwartą, zakrojoną na szeroką skalę rosyjską agresję na niezależną, pokojową i demokratyczną Ukrainę" - napisali we wspólnym oświadczeniu.
Zaapelowali o odłączenie Rosji od systemu płatności SWIFT i izolację polityczną - o to apelował w czwartek krótko po inwazji na Ukrainę minister spraw zagranicznych tego państwa, Dmytro Kułeba. Odcięcie Rosji od międzynarodowego systemu rozliczeń międzybankowych SWIFT uniemożliwiłoby większość transakcji finansowych z tym krajem.
Gabrielus Landsbergis, minister spraw zagranicznych Litwy napisał na Twitterze: "My na Litwie bardzo dobrze wiemy, że Ukraina walczy nie tylko o Ukrainę, ale o nas w regionie, Europie i wszystkich w demokratycznym świecie. Naszym obowiązkiem jest nie tylko karanie Rosji za jej działania, ale także pomoc Ukrainie wszelkimi dostępnymi środkami".
Jak poinformował litewski portal intellinews.com, tamtejsze MSZ potwierdziło, że Landsbergis odwołał wizytę w Kijowie zaplanowaną na 24 lutego, a minister obrony Litwy Arvydas Anusauskas uznał porażkę dyplomatycznych środków Zachodu, mających zapobiec inwazji Rosji na Ukrainę.
Litwa ogłasza stan wyjątkowy. Czas na artykuł 4. NATO
Zapowiedział także, że państwa bałtyckie i Polska zaproponują uruchomienie artykułu 4 NATO we wspólnych konsultacjach sojuszników. - Z reguły takie konsultacje prowadzą do wygenerowania dodatkowych sił w jednym lub drugim regionie i mogą prowadzić do aktywacji sił szybkiego reagowania - powiedział Anusauskas.
Artykuł 4 NATO mówi, że "strony będą konsultować się razem, ilekroć, w opinii którejkolwiek z nich, zagrożona jest integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron".
Premier Litwy Ingrida Simonyte powiedziała, że rozmawiała ze swoimi odpowiednikami na Łotwie i w Estonii o zwróceniu się do NATO o ocenę sytuacji w Europie Wschodniej.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda nazwał działania Rosji "niesprowokowaną agresją militarną" i podpisał dekret o wprowadzeniu na Litwie stanu wyjątkowego.
- Jesteśmy świadkami zbrodniczych działań Rosji przeciwko Ukrainie. Nie możemy pozostać obojętni na tę niesprowokowaną militarną agresję, która zagraża milionom niewinnych istnień i podważa fundamenty ładu międzynarodowego - powiedział prezydent w przemówieniu w czwartek rano.
Zaznaczył, że zwołuje Radę Obrony Państwa, aby wzmocnić gotowość bojową. Rada Obrony Państwa Litwy zwróciła się do NATO o powołanie się na artykuł 4. - Chociaż nie ma bezpośredniego zagrożenia dla stabilności na Litwie, musimy właściwie ocenić sytuację i działać odpowiedzialnie i solidarnie - dodał Nauseda.
Tymczasem w piątek w Warszawie odbędzie się nadzwyczajny szczyt przywódców państw Bukaresztańskiej Dziewiątki, poświęcony sytuacji wokół Ukrainy oraz bezpieczeństwa w naszej części Europy. Jak poinformowała kancelaria prezydenta Andrzeja Dudy, prezydent Czech Miloš Zeman będzie uczestniczył w spotkaniu w sposób zdalny. Pozostali prezydenci Dziewiątki, zawiązanej z inicjatywy Polski i Rumunii, stawią się w Warszawie. Do organizacji należą kraje położone na wschodniej granicy NATO - Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Węgry.