"Litewska dyplomacja skacze Polsce do oczu"
Największy litewski dziennik "Lietuvos Rytas" w komentarzu redakcyjnym napisał, że litewski MSZ psuje stosunki z Polską, bezpodstawnie atakując ambasadora Rzeczpospolitej na Litwie Janusza Skolimowskiego. Natomiast współprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarne Polski i Litwy uważa, że należałoby jak najszybciej zwołać posiedzenie tego gremium, by omówić obecne stosunki obu państw.
25.10.2010 | aktual.: 25.10.2010 14:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W jednym z wywiadów ambasador wymienił problemy litewskich Polaków: zwrot ziemi, pisownię nazwisk i podwójne nazewnictwo ulic. W reakcji na to litewski MSZ oskarżył ambasadora o rozpowszechnienie kłamstw. - A przecież ambasador nie powiedział nic nowego - czytamy w dzienniku.
Dziennik podkreśla, że "obecny litewski sejm - w którym pierwsze skrzypce grają nacjonaliści propagujący idee z pierwszej połowy XX wieku - odrzucając ustawę o pisowni nazwisk wywołał skandal międzynarodowy, a nie bacząc na to litewska dyplomacja skacze jeszcze Polsce do oczu".
"Lietuvos Rytas" napisał, że nie ma co się dziwić, iż sąsiednia Polska, która ze wszech sił wspierała wstąpienie Litwy do NATO, coraz częściej nie rozumie działań litewskich władz. Dziennik dodaje, że eskalowanie problemów przez Litwę i zaostrzanie jej polityki wobec Polski kończy się tym, że sprawa mniejszości polskiej trafi na forum międzynarodowe, co Litwie nie pomoże.
Algis Kaszeta - współprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarne Polski i Litwy uważa, że należałoby jak najszybciej zwołać posiedzenie tego gremium, by omówić obecne stosunki obu państw. Wcześniej posiedzenia takie odbywały się co pół roku, ale ponad rok temu zostały zawieszone. Wpływ na to miały m.in. od lat nierozstrzygane problemy litewskich Polaków: zwrotu ziemi, pisowni nazwisk i podwójnego nazewnictwa ulic i miejscowości.
W wywiadzie dla polskiej rozgłośni w Wilnie "Znad Wilii" wicemarszałek litewskiego Sejmu powiedział, że stosunki obu państw nie są dobre i że brakuje woli politycznej do rozwiązania problemów mniejszości polskiej na Litwie. Algis Kaszeta zamierza wystosować list do wicemarszałków Sejmu i współprzewodniczącej Zgromadzenia Parlamentarnego Ewy Kieszkowskiej z propozycją, by jak najszybciej zwołać posiedzenie Zgromadzenia.
Kaszeta zgodził się z opinią, że na pogorszenie stosunków Polski i Litwy wpływa upór litewskich władz i niechęć do rozwiązywania problemów mniejszości polskiej. Poseł zauważył też, że rosyjskie media przyjęły z wyraźnym zadowoleniem spory polsko-litewskie. Poseł uważa, że dla Litwy konflikt z Polską może być znaczącym problemem.