ŚwiatLisy chodzą po ulicach i atakują dzieci

Lisy chodzą po ulicach i atakują dzieci

W Polsce lisa można spotkać w lesie. W Wielkiej Brytanii zwierzęta te są wszechobecne i stanowią duży problem nie tylko dla ludzi, ale także dla rządu.

Lisy chodzą po ulicach i atakują dzieci
Źródło zdjęć: © AFP | Carl De Souza

17.06.2011 | aktual.: 17.06.2011 10:33

Ogólnonarodowa dyskusja na temat samowolnie biegających po miejskich ulicach lisów, które m.in. atakują dzieci, trwa od dawna. Nie jest do końca jasne, jak problem zwierząt rozwiązują rady poszczególnych dzielnic czy mieszkańcy. Coraz częściej mówi się o praktykach wyłapywania lisów przez ludzi i wywożenia ich za miasto.

- Jest wiele niepotwierdzonych dowodów na to, że ludzie czatują na lisy, po czym je chwytają, związują i wywożą na wieś lub do lasu. Uważam, że to bardzo okrutna postawa - miejskie lisy nie są przystosowane do życia na wolności. Nie potrafią polować, ponieważ są przyzwyczajone do żywienia się odpadkami ze śmietników. Wiele z nich - co potwierdzają np. rolnicy - oszołomione, snują się później po okolicy - powiedział Minister Rolnictwa, Jim Paice i zaznaczył, że ten problem się nasila.

Po kilku głośnych atakach na ludzi, część polityków uważa, że lisy powinny być zaklasyfikowane do grupy szkodników. - Czy możemy zmienić prawo tak, aby lisy były traktowane jak szczury czy myszy? - zastanawiał się przed kilkoma tygodniami w parlamencie jeden z Konserwatystów.

Populacja miejskich lisów w Wielkiej Brytanii może liczyć nawet 50 tys. sztuk. W ciągu kilku ostatnich lat ich liczba znacznie wzrosła, a wszystko z powodu zarządzonego przez władze rzadszego wywozu śmieci. - Każdego dnia, jak wychodzę rano do pracy, przed domem widzę rozszarpany przez lisy worek ze śmieciami - powiedziała 27-letnia Magda z Londynu. Firmy odpowiedzialne za zwalczanie szkodników twierdzą, że od tego czasu liczba telefonów z prośbą o "zlikwidowanie" zwierzęcia wzrosła czterokrotnie. Brytyjskie prawo zezwala bowiem na zastrzelenie lisa przez uprawnione do tego jednostki.

(A.C.)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)