Listonosz zabrał pieniądze, a listy wyrzucił
32-letniego listonosza podejrzewanego o to, że przywłaszczył sobie ponad 13 tys. zł, a torbę z 50 listami poleconymi porzucił w krzakach, zatrzymali policjanci w Kielcach.
Jak poinformował kom. Krzysztof Skorek z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, w czwartek rano pocztowiec wyszedł z torbą pełną listów poleconych oraz dużą kwotą pieniędzy na jedno z kieleckich osiedli. Gdy nie powrócił do wieczora i nie rozliczył się z korespondencji i pieniędzy, policjanci rozpoczęli jego intensywne poszukiwania. Nie znaleźli go w mieszkaniu w podkieleckich Chęcinach, gdzie jest zameldowany.
Jeden z patroli zauważył doręczyciela w piątek w centrum Kielc. Mężczyzna miał przy sobie około 5 tys. zł. Po przeszukaniu mieszkania, które - jak się okazało wynajmuje w Kielcach - policjanci odzyskali w sumie około 8 tys. zł, a ponadto towar, który mężczyzna zdążył już kupić: telewizor, radio, telefon komórkowy itp. Torbę z nienaruszoną korespondencją policjanci odnaleźli w zaroślach.
Mężczyzna pracował jako listonosz od dwóch tygodni. W sobotę zostanie doprowadzony do prokuratury. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności i utrata pracy.