Listonosz ostrzeże przed fałszywym wnuczkiem
Przez najbliższe dni listonosze, dzielnicowi pukający do drzwi osób starszych, a także księża z kościelnej ambony będą po raz kolejny przestrzegać mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego przed oszustami. Wręczą też ulotkę przygotowaną przez Komendę Wojewódzką Policji.
17.12.2009 | aktual.: 17.12.2009 21:28
Na Warmii i Mazurach pojawiły się przypadki próby, bądź wyłudzenia pieniędzy metodą “na wnuczka”. Niestety w dwóch przypadkach osoby pokrzywdzone straciły łącznie 20 tysięcy złotych.
Mechanizm działania sprawcy polega na tym, że dzwoni on do wytypowanej osoby, zazwyczaj w starszym wieku i podaje się za krewnego lub członka rodziny. Najczęściej ma być to dawno niewidziany wnuczek lub kuzynka. Taki oszust opowiada, że właśnie jest w okolicy, ponieważ ma ubić interes, lub chce kupić samochód, ale przydarzył mu się wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy. Rzekomy wnuczek, lub kuzynka prosi więc o złotówki, albo euro - od kilkuset do kilkunastu tysięcy. Pożyczkę starsze osoby mają przesłać na wskazane konto, lub zgłasza się po nie znajomy fikcyjnego wnuczka.
Niestety nadal zdarza się, że przestępca triumfuje. Nie podejrzewający nic złego „dziadek” lub „babcia” z dobrego serca przekazuje pieniądze. Tak było w dwóch przypadkach, w Ełku i Mrągowie. Osoby pokrzywdzone straciły łącznie 20 tysięcy złotych.
Jak twierdzą policjanci, najczęściej wystarczają zwykłe środki ostrożności, by nie dać się oszukać w ten sposób. Nigdy nie należy otwierać drzwi bez sprawdzenia, kto i po co przyszedł - trzeba spojrzeć przez wizjer i zapytać o powód wizyty. Jeśli zjawił się przedstawiciel jakiejś instytucji np. banku, administracji, elektrowni czy gazowni, bez otwierania drzwi, należy sprawdzić telefonicznie, czy był on do nas kierowany - przypominają policjanci.
Jeżeli już musimy kogoś wpuścić do domu, nie zostawiajmy go ani na chwilę samego. Najlepiej, żeby towarzyszyli nam wtedy sąsiedzi lub ktoś z rodziny. Nie przekazujmy akwizytorom, czy inkasentom żadnych pieniędzy i nie podpisujmy z nimi żadnych umów.
Pamiętajmy, by rozmówcy nie udzielać przez telefon żadnych informacji, szczególnie swoich danych personalnych, numerów kont bankowych i haseł do nich, ale także, by nie mówić o swoich planach życiowych, czy członkach rodziny.