List gończy za Romanowskim. Prokuratura ujawnia szczegóły sprawy
- Prokurator podjął dziś decyzję o wydaniu postanowienia o poszukiwaniu Marcina Romanowskiego listem gończym - przekazał rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. Dodał, że ukrywanie go również stanowi przestępstwo.
12.12.2024 | aktual.: 12.12.2024 15:03
Sąd wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego Marcina Romanowskiego. Do chwili obecnej funkcjonariuszom policji nie udało się ustalić jego miejsca pobytu ani dokonać zatrzymania. Z uzyskanych informacji wynika, że podejrzany się ukrywa.
Poseł PiS, b. wiceszef MS, jest podejrzany m.in. o ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości. - Na chwilę obecną nie znamy miejsca pobytu podejrzanego - mówił na konferencji rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
- W ciągu tych kilku dni od godzin porannych, we wtorek policjanci wykonywali czynności zmierzające do ustalenia miejsca pobytu podejrzanego. Polegały na przede wszystkim zweryfikowaniu, sprawdzaniu wszystkich znanych nam adresów - mówił prokurator.
- Również sprawdziliśmy kilka innych adresów powiązanych, jak to mówimy, a więc adresów, gdzie podejrzany mógł przebywać - słyszymy.
- Ostatecznie funkcjonariusze policji sprawdzili wszystkie adresy, jakie znamy, w których mógł przebywać - dodał. Powiedział także, że "na pewno podejrzany nie posługuje się w tym momencie żadnym numerem zarejestrowanym na swoje dane osobowe".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie może przebywać Marcin Romanowski?
- To chyba pierwszy przypadek w Polsce, iż poszukiwany listem gończym jest poseł bieżącej kadencji Sejmu, były wiceminister sprawiedliwości - mówił rzecznik prokuratury, zwracając także uwagę, że poszukiwania listem gończym zwiększają wachlarz możliwości, jaki ma policja do realizowania tych poszukiwań.
Przekazał także, że "od dnia dzisiejszego ukrywanie podejrzanego Marcina Romanowskiego albo jakakolwiek inna pomoc ukrywaniu może skutkować odpowiedzialnością karną".
- Mamy pewną wiedzę co do logowań. Nie chcę zdradzać dalszych informacji. Oczywiście będziemy to weryfikowali, czy przekroczył granicę drogą samochodową, lądową, ponieważ jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz - przyznał prokurator.