Lis ostro o Palikocie: gówniarstwo i dziecinada!
Tomasz Lis nie pozostawia suchej nitki na Januszu Plikocie. - Mamy trzy miesiące od wyborów, a dalej trwa ta eventowa tandeta. Guzik mnie obchodzi, czy Palikot jutro założy prezerwatywę na głowę, a pojutrze zapali. Czas się wziąć do roboty, bo na razie to gówniarstwo i dziecinada - powiedział w radiu TOK FM.
Janusz Palikot zapowiedział, że zapali w sejmie jointa. Ten happening ma urozmaicić złożenie przez Ruch Palikota projektu ustawy legalizującej marihuanę. Jeśli weszłaby w życie, bezkarnie można by było posiadać 50 gramów tego narkotyku.
Zdaniem Lisa, Ruch Palikota musi wybrać, albo chce pozostać na dłużej w polityce i "tworzyć ekipę ludzi, którzy mogą wziąć władzę", albo skupiać się na spektakularnych akcjach - "evencikach". - Ale czym taka polityka różni się od tego, co robią marni celebryci, którzy żeby funkcjonować muszą się umawiać na ustawkę z tabloidami? Według mnie niczym - ocenił redaktor naczelny tygodnika "Wprost".
Happening Palikota z jointem pod znakiem zapytania
W związku z zapowiedzianą przez Ruch Palikota akcją palenia marihuany w sejmie złożone zostało zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - poinformowała marszałek sejmu Ewa Kopacz. W związku z planowaną akcją Palikota w sejmie obowiązują obostrzenia. Robert Biedroń przyznał, że posłowie Ruchu Palikota mają problem z przeprowadzeniem planowanego happeningu. - Sejm nie jest prywatnym folwarkiem pani marszałek Kopacz - uważa Biedroń.