Lis kontra Rymanowski. Zaskakujący wpis Joanny Lichockiej
Najnowsza okładka "Newsweeka" wywołała prawdziwą burzę. Znalazły się na niej zdjęcia czterech znanych osób, które zdaniem autorki tekstu, zatytułowanego "Siewcy głupoty", kwestionują istnienie pandemii i mają antyszczepionkowe poglądy. Znalazł się w tym gronie znany dziennikarz Bogdan Rymanowski, który natychmiast zapowiedział podjęcie kroków prawnych. Głos w tej sprawie zabrała posłanka PiS Joanna Lichocka.
07.12.2021 19:41
"Najnowszy "Newsweek" - dlaczego podważają skuteczność szczepionek na Covid albo propagują dezinformacje o ich szkodliwości narażając na śmierć tysiące ludzi?" - napisał w niedziele na swoim profilu na Twitterze redaktor Naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis i dołączył do wpisu zdjęcie okładki tygodnika.
Znaleźli się na niej Jan Pospieszalski, Edyta Górniak, Bogdan Rymanowski i Piotr Schramm.
"Oświadczam, że wpis Tomasza Lisa, zamieszczony w dniu 5.12.2021 roku na Twitterze o treści: "Najnowszy NEWSWEEK - dlaczego podważają skuteczność szczepionek na COVID albo propagują dezinformację o ich szkodliwości, narażając na śmierć tysiące ludzi ?", będący komentarzem do okładki pisma, jest pomówieniem i narusza moje dobra osobiste" - napisał w niedziele na swoim profilu na Facebooku Rymanowski.
"Słowa o 'narażaniu na śmierć tysięcy ludzi' są obrazą i mogą spowodować utratę zaufania niezbędnego w pracy dziennikarskiej, dlatego zamierzam podjąć w tej sprawie odpowiednie kroki prawne" - dodał dziennikarz Polsatu.
Lis szybko odpisał na to oświadczenie. "Bardzo się cieszę. Niech w tej sprawie i w sprawie antyszczepionkowej propagandy narażającej na śmierć dziesiątki tysięcy ludzi wypowie się niezależny sąd" - napisał na swoim profilu na Twitterze szef "Newsweeka".
I dodał: "Nic tak nie podważa zaufania do rzetelności dziennikarzy, jak rozpowszechnianie przez nich dezinformacji, niezależnie, czy dotyczą one katastrofy smoleńskiej, czy szczepionek".
Zaskakujący wpis posłanki PiS
Głos w sprawie tego sporu między Rymanowskim a Lisem zabrało wielu dziennikarzy. Między innymi Dawid Wildstein, były wicedyrektor biura programowego TVP, obecnie wicedyrektor TVP World.
"W sporze Lis- Rymanowski trzeba stanąć po stronie tego drugiego. Nie dlatego, że Rymanowski się nie myli. Tylko dlatego, że atakuje go jedna z największych medialnych kreatur, agresywny błazen o zerowej wiedzy, typ, któremu nikt, kto się szanuje, nie powinien ręki podawać. Tyle" - napisał na swoim profilu na Facebooku Wildstein.
Jego wpis skomentowała we wtorek posłanka PiS, członek Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka.
"Nie, w tym sporze to Tomasz Lis ma rację" - napisała posłanka PiS.
Trudno podejrzewać posłankę PiS o sympatię dla Tomasza Lisa. Dość przypomnieć, że obecny redaktor naczelny "Newsweeka" wielokrotnie niezbyt pochlebnie wyrażał się o Lichockiej.
W grudniu 2015 roku, tuż po przejęciu władzy przez PiS, podczas debaty sejmowej o nowelizacji ustawy o mediach publicznych, na sali sejmowej doszło do ostrej dyskusji między posłanką Lichocką a posłanką PO Agnieszką Pomaską. Spór ten dosadnie skomentował wówczas na swoim profilu na Twitterze Tomasz Lis.
"Przebojem dnia była jednak przekupa Lichocka. Będzie bitwa o stragan (nowy format TVP) z Pawłowicz, Kloc i Kempą" - napisał obecny naczelny "Newsweeka".