Lidia Staroń zaskoczona decyzją Gowina: namawiał mnie od wielu miesięcy, żebym startowała
Prezes Porozumienia Jarosław Gowin udzielił poparcia prof. Marcinowi Wiąckowi, który w czwartek został przedstawiony jako wspólny kandydat opozycji na Rzecznika Praw Obywatelskich. - Po prostu nie rozumiem tej decyzji - skomentowała kandydatka PiS Lidia Staroń.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej ugrupowania opozycyjne przedstawiły wspólnego kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich - został nim prof. Marcin Wiącek, kierownik Zakładu Praw Człowieka na wydziale prawa UW.
Pod kandydaturą podpisali się także prezes Porozumienia Jarosław Gowin, posłowie tej partii: Marcin Ociepa, Andrzej Gut-Mostowy i Wojciech Murdzek oraz poseł PiS Zbigniew Girzyński.
O niespodziewaną decyzję Gowina zapytano główną konkurentkę prof. Wiącka Lidię Staroń. - Nie wierzę, że tak się dzieje. Dlatego że to właśnie Jarosław Gowin namawiał mnie od wielu miesięcy, żebym startowała jako kandydat Zjednoczonej Prawicy. Dzwonił, mam smsy. Sam potem rozmawiał z prezesem, jeżeli chodzi o poparcie (…). Po prostu nie rozumiem tej decyzji - powiedziała w programie "Gość Wiadomości".
Zobacz też: Majątek rodzin polityków powinien zostać upubliczniony? "Nie miałbym z tym problemu"
Wybór RPO. Lidia Staroń zapowiada: "Będę walczyła"
Kandydatka PiS na RPO podkreśliła, że "od ponad 20 lat jestem rzecznikiem ludzi, rzecznikiem praw obywatelskich ludzi". - Co prawda nieformalnym, ale ja zawsze pomagam ludziom. Jestem senatorem niezależnym. Nie jestem w żadnej partii, dla mnie moją partią jest partia ludzi - mówiła senator.
Staroń jasno oświadczyła też, że nie zamierza oddać szansy na zastąpienie Adama Bodnara bez walki. - Będę walczyła, bo wiem, że trzeba walczyć. Mam wielką nadzieję, że posłowie będą głosowali nie na mnie, bo to nie jest moja osoba, to są ludzie. Znam krzywdę, problemy, które wiem też jak rozwiązać - przekonywała polityk.
- Jestem wojowniczką, zrobię wszystko, żebym została RPO - podkreśliła.
Lidia Staroń ponownie została zapytana o decyzję Jarosława Gowina, dotyczącej podpisania się pod kandydaturą prof. Marcina Wiącka: - Po prostu nie rozumiem tej decyzji - oznajmiła.
Źródło: TVP Info