Liderzy europejskiej prawicy spotykają się w Warszawie
W sobotę po godz. 10 rozpoczęło się w Warszawie spotkanie liderów europejskich partii konserwatywnych i prawicowych. Tematem rozmów mają być różne możliwości współpracy na arenie międzynarodowej i przyszłość Unii Europejskiej. Gospodarzem spotkania jest prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Jak przekazał wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, spotkanie ma być okazją do dyskusji na temat współpracy europejskich konserwatystów. W spotkaniu udział weźmie m.in. premier Węgier Viktor Orban i liderka francuskiego Zgromadzenia Narodowego Marine Le Pen.
- Będzie to kontynuacja tego, co zostało zapoczątkowane w lipcu, gdy została przyjęta deklaracja liderów partii prawicowych i konserwatywnych. Liczymy w sobotę na dobrą dyskusję, na budowanie podstaw do szerszej współpracy partii konserwatywnych z całej Europy, zarówno w ramach dzisiejszego politycznego układu w Parlamencie Europejskim, jak i tego, który będzie w przyszłości - przekazał.
Fogiel zaprzeczył jednak, by w planach było zapowiadane w mediach podpisanie paktu o utworzeniu nowej frakcji w Parlamencie Europejskim. - Przecieki o tym, że w sobotę powstanie nowa frakcja w europarlamencie, są nieporozumieniem, to nie jest cel tego spotkania. To raczej wrzutka medialna - powiedział.
Kaczyński porozmawia z radykałami
Wirtualna Polska zapytała eksperta o opinię na temat planowanych rozmów i dobór partnerów. Adama Traczyka, specjalisty ds. niemieckich z Fundacji Global.lab, dziwi zaproszenie dla niemieckiego AfD.
- Alternatywa dla Niemiec prezentuje bardzo "osobliwe" podejście do historii polsko-niemieckiej. Nie mówię tylko o formalnie rozwiązanym, jawnie neofaszystowskim skrzydle ugrupowania, ale również o jego aktualnych politykach, np. Aleksandrze Gaulandzie, który twierdził, że trzeba być dumnym z poświęcenia niemieckich żołnierzach w wojnach światowych - powiedział Traczyk.
Duże emocje budzi również udział w spotkaniu Marine Le Pen, której ugrupowanie reprezentuje jawnie antyunijne poglądy. Co więcej, ogromne kontrowersje budzą powiązania Zgromadzenia Narodowego z Kremlem.