ŚwiatLider autonomistów stracił stanowisko we władzach Charkowa

Lider autonomistów stracił stanowisko we władzach Charkowa

Uważany za lidera wschodnioukraińskich autonomistów Jewhen Kusznariow stracił stanowisko we władzach obwodu charkowskiego. Lokalny parlament zwolnił go w czwartek wieczorem z funkcji swego przewodniczącego, przychylając się do wniosku prokuratury.

28.01.2005 | aktual.: 28.01.2005 10:09

Kusznariow, był do połowy grudnia gubernatorem regionu Charkowa na wschodzie Ukrainy. Jeszcze zanim otrzymał dymisję, 8 grudnia, Rada Obwodowa wybrała go na swego szefa. Wybór ten, uważany powszechnie za wybieg, mający zapewnić Kusznariowowi stanowisko po objęciu władzy przez nowego prezydenta Ukrainy, zaskarżyła do sądu ówczesna opozycja popierająca Wiktora Juszczenkę.

W czasie wyborów prezydenckich Kusznariow aktywnie wspierał kandydaturę pokonanego kandydata Wiktora Janukowycza, który w jego regionie zyskał kilkudziesięcioprocentową przewagę nad Juszczenką.

Kusznariow zapowiedział, że powróci na posadę szefa lokalnego parlamentu, jak tylko dowiedzie prawomocności swojego wyboru. Zamierza jej bronić we wszelkich możliwych instancjach, łącznie z Trybunałem Konstytucyjnym. Swoje zwolnienie uważa za umotywowane politycznie.

Odwołanie Kusznariowa poparli niemal wszyscy radni obwodu charkowskiego, żaden nie był przeciw, tylko kilku wstrzymało się od głosu.

Debata miała jednak burzliwy przebieg. Wiceprzewodniczący, który prowadził obrady, odmówił rozpatrywania sprawy Kusznariowa i zamknął posiedzenie. Po jego wyjściu radni przegłosowali najpierw zwolnienie ze stanowiska wiceprzewodniczącego, a dopiero potem przystąpili do rozpatrywania sprawy odwołania przewodniczącego. Przed budynkiem demonstrowała tymczasem kilkusetosobowa grupa zwolenników byłego gubernatora.

Kusznariow, który na jesieni zeszłego roku był jednym z przywódców ruchu na rzecz autonomii wschodniej Ukrainy, w połowie stycznia utworzył własną partię "Nowa Demokracja". Deklaruje, że jej celem strategicznym jest przekształcenie Ukrainy w państwo federacyjne.

Bożena Kuzawińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)