LiD odwołał się ws. marszałka Dorna i Saby
Komitet wyborczy LiD (SLD+SdPl+PD+UP) odwołał się od orzeczenia Sądu Okręgowego w Warszawie, nakazującego mu przeproszenie marszałka Sejmu Ludwika Dorna za emisję spotu radiowego, w którym mowa jest o rzekomym zniszczeniu mebli w MSWiA przez psa marszałka - Sabę.
Zgodnie z orzeczeniem sądu, który rozpatrywał w trybie wyborczym pozew marszałka przeciwko LiD, centrolewicowa koalicja ma wyemitować w I programie I Polskiego Radia trzy razy dziennie w ciągu trzech kolejnych dni przeprosiny.
"Koalicyjny komitet wyborczy LiD przeprasza kandydata na posła Ludwika Dorna za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, jakoby jego pies Saba zniszczył meble w ministerstwie, tzn. powygryzał je, a Ludwik Dorn nie zapłacił za zniszczone mienie" - brzmi treść przeprosin.
Ponadto sąd zabronił LiD dalszej emisji spotu.
Podczas rozprawy sądowej Ludwik Dorn stwierdził, że został na niego "przeprowadzony atak oparty na nieprawdziwej informacji". Zaprzeczał, jakoby jego pies pogryzł meble w resorcie.
Z kolei pełnomocnik komitetu wyborczego LiD argumentowała, że spot "ma charakter pytania w związku z doniesieniami mediów". Jak podkreśliła, spot jest głosem na temat norm i obyczajów wprowadzanych przez najważniejsze osoby w państwie.
O tym, że Saba zniszczyła meble w rezydencji ministra spraw wewnętrznych i administracji przy ul. Zawrat w Warszawie, napisał kilka dni temu tygodnik "Wprost". Według tygodnika, za ich wymianę, która kosztowała podatników 3350 zł, były szef MSWiA nie zapłacił do dziś.