LiD: odrzucimy ewentualne weto prezydenta
Jeśli prezydent zawetuje ustawę o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, to my to weto odrzucimy - zapowiedział wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (LiD).
17.02.2008 | aktual.: 17.02.2008 14:40
Jeśli pan prezydent będzie chciał to zawetować, no to dobrze, no to przegra jeszcze raz, i tyle - powiedział Szmajdziński w Radiu ZET. W ten sposób skomentował sobotnią zapowiedź prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że zawetuje ustawę o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
W wywiadzie dla "Wprost", prezydent powiedział, że zawetuje taką ustawę, nawet jeśli będzie miał "stuprocentową pewność, że weto zostanie odrzucone".
Zdaniem Szmajdzińskiego, "dyskutować można, jak to ma w praktyce wyglądać, jaka może być i powinna być kontrola nad działaniami prokuratury, żeby nie doprowadzić do wyalienowania jeszcze jednej korporacji".
Michał Kamiński z Kancelarii Prezydenta zaznaczył w Radiu ZET, że "prezydent nie chciałby, aby prokuratorzy stali się kolejną korporacją, która rządzi się sama, która ma ogromną władzę". Pan prezydent zwraca uwagę na pewien problem natury strukturalnej, abstrahując od tego, kto jest ministrem - dodał Kamiński.
Prokuratorzy, jako pewna grupa posiadająca ogromną władzę, zdaniem prezydenta, powinni podlegać kontroli publicznej; a poprzez rząd rozumiemy kontrolę publiczną - zaznaczył Kamiński. W jego przekonaniu, "projekt ministra Ćwiąkalskiego w tym kształcie, który znamy z mediów, zmierza do tego, że będzie to kolejna korporacja wyłączona spod kontroli".
Zarówno Jarosław Kaczyński, jak i, jak mniemam, pan prezydent chciałby usłyszeć w końcu od rządzących, jakie są ich konkretne pomysły. Jak słyszy, no to zapowiada, że będzie weto prezydenckie - zaznaczył Kamiński.
Prezydent, który nie zna dokładnie, nie przeczytał projektu ustawy, nie powinien formułować tego typu zarzutów również przez pana, dlatego że właśnie kontrola ministra sprawiedliwości nad prokuratorem generalnym w pewnym sensie będzie - odpierał zarzuty Kamińskiego szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Jak podkreślił, "to Ministerstwo Sprawiedliwości będzie ustalało zasady, czy ramy funkcjonowania prokuratora generalnego".
Według Chlebowskiego, rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości to "tak naprawdę jedyny sensowny, skuteczny pomysł odpolitycznienia całej prokuratury".
Minister Ćwiąkalski chce dać przede wszystkim również prezydentowi możliwość wyboru prokuratora generalnego, prokuratora, którego będą wskazywały - z jednej strony środowisko sędziowskie, a z drugiej strony środowisko prokuratorskie - uważa Chlebowski.
Szmajdziński przypomniał, że LiD złożył własny projekt ustawy o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. To jest projekt w dużej mierze już za rządów Marka Belki przygotowany, Sejmowi tamtej kadencji przedstawiony. Jeśli rząd chce pracować nad swoim - proszę bardzo, ale uważamy, że trzeba tę kwestię niezwłocznie przedstawić - podkreślił.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski powiedział w sobotę w TOK FM, że rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego możemy spodziewać się od 1 stycznia 2009 roku.
Jeżeli opór będzie taki, że mnie się tego nie uda zrobić, to ja odejdę, bo nie widzę sensu dalej kontynuowania swojej misji - zapowiedział Ćwiąkalski.