LiD: Gronkiewicz-Waltz nie wygrałaby bez głosów centrolewicy
W ocenie liderów Lewicy i Demokratów: Marka Borowskiego (SdPl) i Wojciecha Olejniczaka (SLD), Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) nie wygrałaby II tury wyborów na prezydenta Warszawy bez głosów centrolewicy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz wygrała oczywiście dzięki swoim walorom, ale bez głosów centrolewicy nie wygrałaby tych wyborów - powiedział w niedzielę po ogłoszeniu sondażowych wyników Borowski, kandydat Lewicy i Demokratów na prezydenta stolicy, który odpadł po I turze wyborów zdobywając 22,6% głosów.
Wyborcy centrolewicy w zdecydowanej większości poparli Hannę Gronkiewicz-Waltz, wysłuchali mojego apelu i apelu Aleksandra Kwaśniewskiego - dodał Borowski.
Podobnego zdania jest szef SLD Wojciech Olejniczak. Większość wyborców lewicy zagłosowało na Hannę Gronkiewicz-Waltz - ocenił.
Również szef Partii Demokratycznej - demokraci.pl Janusz Onyszkiewicz zwrócił uwagę, że zwycięstwo Gronkiewicz-Waltz to sukces, do którego przyczynił się także LiD. Jak podkreślił, on sam i cała jego rodzina głosowali na kandydatkę PO. Głosowałem w nadziei, że zapowiedź Hanny Gronkiewicz-Waltz, że nie dopuści do PiS do władzy będzie zrealizowana - zaznaczył.
W ocenie Borowskiego, poparcie elektoratu centrolewicy powinno być dla PO sygnałem, że trzeba przestać traktować Lewicę i Demokratów jak jakiś zadżumionych, jakieś ugrupowanie o którym można mówić, że istnieje, ale przecież nie będziemy z nim współpracować.
Jak zaznaczył szef SdPl, LiD nie ma żadnych oczekiwań wobec PO. My o nic nie prosimy, my sobie damy radę, my tylko stwierdzamy jasno, że jeżeli poważnie traktuje się chęć zmiany w Polsce, zmiany na lepsze, odwrócenia tych niedobrych tendencji, które się pojawiają pod rządami PiS, to dokonać tego można tylko z Lewicą i Demokratami - podkreślił Borowski.
Na pytanie o ewentualną współpracę PO-LiD w stolicy, Borowski powiedział, że jakaś forma współpracy będzie na pewno. W tej sprawie decydujące zdanie będzie należało do prezydenta Warszawy - ocenił lider Lewicy i Demokratów.
Ja oczekuję i cała Lewica i Demokraci warszawscy oczekują, że istotne elementy programu będą realizowane przez nową panią prezydent - podkreślił Borowski. Jak ocenił, wybór kandydatki PO jest "dobry, lepszy niż wybór Kazimierza Marcinkiewicza".
Olejniczak zwrócił z kolei uwagę, że II tura wyborów potwierdziła ogromne zapotrzebowanie na ludzi lewicy. W szesnastu miastach wojewódzkich, to lewica ma najwięcej swoich ludzi. Kraków, Olsztyn, Toruń, Gorzów, Rzeszów - to jest już pięć miast wojewódzkich, gdzie są nasi ludzie - podkreślił.
Jeżeli chodzi o Warszawę, to w Radzie Miasta jesteśmy trzecią siłą, mamy jedenastu radnych. Po tym słabym okresie dla lewicy przychodzi lepszy czas - podkreślił szef Sojuszu.
Jeśli chodzi o zwycięstwo Hanny Gronkiewicz-Waltz, to jak ocenił Olejniczak, będzie ono dla niej "dużym sprawdzianem". Wielkie obietnice zostały złożone, teraz czas na ich realizację - podkreślił Olejniczak. Gratuluję Hannie Gronkiewicz-Waltz i liczę, że uda jej się w większości zrobić, to obiecała warszawiakom - dodał.
Szef klubu parlamentarnego SLD Jerzy Szmajdziński zwrócił uwagę na zaufanie jakim Borowski obdarzył Gronkiewicz-Waltz oddając na nią swój głos. Zobaczymy czy słowa, które padły ze strony pani Gronkiewicz-Waltz o koalicji w Radzie Warszawy, o współrządzeniu, będą zrealizowane - zaznaczył.
Ocenił również, że warszawiacy popierając w II turze wyborów Gronkiewicz-Waltz woleli postawić na osobę od lat związaną ze stolicą. Kazimierz Marcinkiewicz przegrał, warszawiacy nie poparli człowieka z Gorzowa, chcą mieć kogoś kto jest od lat związany ze stolicą - podkreślił Szmajdziński.
Były premier Leszek Miller powiedział, że w niedzielę po raz pierwszy od lat nie brał udziału w wyborach. Nie mogłem głosować ani na panią Gronkiewicz-Waltz, ani na pana Marcinkiewicza, bo dla mnie wybór między jedną prawicą, a drugą prawicą nie jest żadnym wyborem - wyjaśnił.
Jak ocenił, w Krakowie do zwycięstwa kandydata popieranego przez LiD Jacka Majchrowskiego przyczyniła się deklaracja lidera PO Jana Rokity o poparciu jego kontrkandydata Ryszarda Terlackiego. Składam serdeczne podziękowanie panu Rokicie. Pan Jan Rokita bardzo nam pomógł, występując zdecydowanie przeciwko panu Majchrowskiemu - podkreślił Miller.
W wyborach na prezydenta Warszawy, przy uwzględnieniu wyników z 36,20% protokołów, prowadzi Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) - 52,18%; Kazimierz Marcinkiewicz (PiS) uzyskał 47,82% - podała w niedzielę wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza.