PolskaLiczymy i prosimy o odszkodowanie

Liczymy i prosimy o odszkodowanie

Prezydent Warszawy Lech Kaczyński popiera
pomysł oszacowania strat, jakie poniosła stolica podczas II wojny
światowej. Autorami tej idei są stołeczni radni LPR. Kaczyński zaznaczył, że jego poparcie dla tej idei jest odpowiedzią na zapisy projektu konstytucji UE faworyzujące Niemcy wschodnie.

04.11.2003 | aktual.: 04.11.2003 17:06

Obraz

"Z niepokojem obserwuję to, co dzieje się w tej chwili wokół Niemiec. Mój niepokój budzą przepisy konstytucji europejskiej, które uprzywilejowują teren byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej" - powiedział na konferencji prasowej Kaczyński. Dodał, że właśnie dlatego popiera ideę obliczenia strat, jakie w czasie wojny poniosła stolica.

"To przedsięwzięcie dotyczy nie tylko miasta, ale i Polski. Czy efektem tego będzie wystąpienie z odpowiednimi roszczeniami, to zależy od sytuacji politycznej" - oświadczył prezydent miasta.

Według Kaczyńskiego, zapis z projektu konstytucji UE przewiduje, że wschodnie landy Niemiec nie podlegają zakazowi pomocy publicznej rządów dla własnych gospodarek narodowych. "Horrendum jest, by akurat teren należący do Niemiec, a więc państwa, które odpowiada za wojnę, w tej chwili był w Unii uprzywilejowany" - powiedział prezydent Warszawy.

Zdaniem Kaczyńskiego, po tym przepisie widać, co w UE się liczy. "Nie solidarność i współpraca, tylko siła. Czeka nas zaciekła walka o swoje interesy. Jednym z elementów tej walki jest przynajmniej obliczenie strat".

Nie wiadomo w tej chwili, jakie będą koszty oszacowania zniszczeń wojennych Warszawy, ale - jeśli Rada Miasta zaakceptuje pomysł - będzie powołana specjalna instytucja odpowiedzialna za tę sprawę - powiedział Lech Kaczyński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)