PolskaJoanna Lichocka jednak bez kary. "Nigdy nie dopuściłam się naruszenia Zasad Etyki"

Joanna Lichocka jednak bez kary. "Nigdy nie dopuściłam się naruszenia Zasad Etyki"

Prezydium Sejmu uchyliło karę, którą na posłankę Joannę Lichocką nałożyła Komisja Etyki Poselskiej. Chodziło o środkowy palec, który działaczka PiS pokazała opozycji podczas obrad Sejmu. Jak twierdzi Lichocka wyrok to efekt złej woli członków komisji.

Joanna Lichocka twierdzi, że podczas posiedzenia Sejmu przesuwała palcem pod okiem, a jej gest został błędnie zinterpretowany przez opozycję
Joanna Lichocka twierdzi, że podczas posiedzenia Sejmu przesuwała palcem pod okiem, a jej gest został błędnie zinterpretowany przez opozycję
Źródło zdjęć: © East News

04.09.2020 10:13

W uzasadnieniu wniosku za odwołaniem kary dla posłanki Prezydium Sejmu stwierdziło, że Komisja Etyki nie wzięła pod uwagę przebiegu tamtego, zimowego głosowania. Jak stwierdziła wicemarszałek Małgorzata Gosiewska, dobrze pamięta, że wcześniej w stronę posłanki Lichockiej kierowane były "pohukiwania" ze strony opozycji, a posłów kierujących nieprzyjemne wobec Lichockiej słowa żadna kara nie spotkała.

Co ciekawe, w głosowaniu prezydium nie wzięli udział wicemarszałkowie Piotr Zgorzelski z PSL i Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. Gdyby panowie się stawili i zagłosowali przeciwko uchylaniu kary, w głosowaniu byłby remis.

Joanna Lichocka. Obrona posłanki

Pytana przez portal TVP Info o nałożoną na siebie karę posłanka Lichocka powiedziała, że "nigdy nie dopuściła się naruszenia Zasad Etyki Poselskiej". Według posłanki werdykt Komisji Etyki ustalony był z góry. Komisja miała w sposób nieuzasadnionym przyjąć, jakoby posłanka wykonała gest wulgarny i obraźliwy.

- Byłam świadoma złej woli części jej członków (Komisji Etyki - przypis red.), ale potraktowałam Komisję poważnie jako instytucję polskiego Parlamentu. Z pełnym spokojem i powagą stawiłam się na tej komisji i złożyłam wyjaśnienia - powiedziała.

Jedyna kara jaką na posłankę mogła (i nałożyła) Komisja Etyki była kara nagany. O wyciągnięciu ewentualnych konsekwencji finansowych musiała by zadecydować marszałek Sejmu Elżbieta Witek z PiS.

Zobacz także
Komentarze (66)