Libia: atak na szkołę w Bengazi, co najmniej sześcioro dzieci rannych
Co najmniej sześcioro dzieci zostało rannych w ataku na szkołę w Libii. Napastnik wrzucił granat na teren placówki, gdy uczniowie bawili się podczas przerwy - donosi BBC News.
Na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia ataku. Jego celem była prywatna szkoła w Bengazi. Jak relacjonują świadkowie, zamachowiec uciekł z miejsca zdarzenia czarnym autem.
Na miejscu zamachu doszło do paniki, ale na szczęście, jak podaje policja, eksplozja była "słaba" i nikt nie zginął. Rannych zostało co najmniej sześcioro dzieci - niektóre są w poważnym stanie. Z kolei telewizja Al-Arabija podaje, że obrażenia odniosło aż 12 uczniów.
Poziom bezpieczeństwa w Bengazi, drugim co do wielkości mieście Libii, gwałtownie spadł w ostatnich miesiącach. Zamachy bombowe, napady na posterunki policji i wojska stały się regularnym zjawiskiem. Za większością ataków stali muzułmańscy ekstremiści.
"Libya Herald" pisze na swojej stronie internetowej, że minister spraw wewnętrznych zapytany, czy zamierza dać ochronę szkołom, odpowiedział, że mieszkańcy Bengazi muszą wziąć sprawy we własne ręce, tym samym dając do zrozumienia, że władze nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa.
Ponad dwa lata po rewolcie, która obaliła dyktaturę Muammara Kadafiego, Libia jest głęboko podzielona, a rząd centralny ma trudności z zapanowaniem nad rywalizującymi milicjami i radykalnymi islamistami.
Źródło: BBC News, Al-Arabija, "Libya Herald", PAP