PolitykaLiberałowie w PiS: do wyborów będziemy milczeć

Liberałowie w PiS: do wyborów będziemy milczeć

Przedstawiciele frakcji tzw. liberałów w PiS deklarują, że do czasu wyborów samorządowych nie będą się szerzej wypowiadać na temat wykluczenia z partii posłanek Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak i informować o swoich działaniach w związku z tą sytuacją.

Liberałowie w PiS: do wyborów będziemy milczeć
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Jakubowski

08.11.2010 | aktual.: 15.11.2010 11:21

Obecna debata na temat wykluczenia posłanek Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak nie służy kandydatom PiS w wyborach samorządowych; do ich zakończenia powstrzymuję się od komentarzy - podkreślił europoseł PiS Paweł Kowal.

Posłanka Lena Dąbkowska-Cichocka, pytana o sprawę wykluczenia posłanek z PiS i swoje zamierzenia powiedziała, że nie chce tego komentować. - Do wyborów na pewno się nie wypowiadam - zaznaczyła.

W mediach pojawiają się spekulacje, że grupa posłów PiS m.in. Paweł Poncyljusz, Lena Dąbkowska-Cichocka, Jan Ołdakowski, a także grupa europosłów może opuścić partyjne i klubowe szeregi i próbować założyć nowe ugrupowanie lub koło poselskie.

- Trwa kampania wyborcza. Wielu naszych przyjaciół, znajomych kandyduje. Myślę, że obecna dyskusja, debaty, to co się dzieje, w żaden sposób kampanii nie pomagają. W żaden sposób nie chcę im utrudniać konkurencji w wyborach - tłumaczy Kowal.

- To powód, dlaczego nie chcę się wypowiadać. To sygnał do wszystkich moich znajomych, przyjaciół, którzy kandydują, którym udzieliłem poparcia. Oni są skupieni na wyborach. Nie chcą żadnych perturbacji partyjnych - dodał.

Kowal pytany, czy rozmawiał w ostatnich dniach z Kluzik-Rostkowską i czy był przez nią namawiany do współpracy, odpowiedział: - Nie widzę żadnego powodu, żebym miał nie rozmawiać z posłanką Kluzik-Rostkowską.

- Dobrym sygnałem byłoby przed wyborami albo tuż po wyborach zamknąć spór, porozmawiać o przyszłości. Myślę, że taka możliwość istnieje. Dobra wola powinna być ze strony partii. W kontekście wyborów samorządowych autentyczny sygnał rozmowy i wyjaśnienia spraw byłby dobry - powiedział europoseł PiS.

Zaznaczył, że dobrym pomysłem byłoby zaangażowanie w taką rozmowę autorytetów popierających PiS. - Myślę, że nie wykorzystano zwykłej ludzkiej drogi: rozmowy - ocenił. Dąbkowska-Cichocka pytana o swoje kroki po wyborach samorządowych, odpowiedziała: - Po wyborach to zobaczymy, co będzie.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że jest gotowy na spotkanie z parlamentarzystami, którzy zechcą porozmawiać na temat sytuacji w klubie.

Posłanka PiS pytana, czy chciałaby się spotkać z Błaszczakiem, powiedziała: - Nie, ja przed wyborami naprawdę, jest tak dużo pracy, tak dużo jest ludzi, którzy kandydują, którym trzeba pomóc, że do wyborów ja ani nie rozmawiam, ani się nie spotykam w tej sprawie, tylko po prostu się zajmuję jeszcze przez te 10 dni sprawami wyborów samorządowych".

Także Kowal deklaruje, że będzie udzielał poparcia lokalnym kandydatom Tymczasem poseł Ołdakowski napisał list do Mariusza Błaszczaka, w którym miał wyrazić swoje niezadowolenie z faktu wykluczenia z partii Jakubiak i Kluzik-Rostkowskiej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (356)