Lewica przedstawiła plan na edukację: 5 tys. na start dla nauczycieli. "Pogonimy Czarnka"
- Po pierwsze pogonimy Czarnka, po drugie usuniemy HiT ze szkoły i po trzecie podniesiemy płace nauczycielom tak, żeby już na start zarabiali około 5 tysięcy złotych brutto – powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na konwencji Lewicy.
W sobotę od godziny 10 w warszawskim studiu Tęcza odbywa się konwencja programowa Lewicy pod hasłem. "Państwo, na które można liczyć". Podczas konwencji Lewica przedstawia swoje propozycje rozwiązań w sferze usług publicznych - w tym w szkolnictwie.
– Jakiej szkoły chcemy dla naszych dzieci? Czy chcecie szkoły Czarnka z HiT-em i partyjną tresurą, ale bez nauczycieli, czy szkoły z dobrze wynagradzanymi pedagogami? Dla nas, Lewicy, wybór jest oczywisty – powiedziała posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreślając, że dla jej partii kluczowe jest stworzenie dobrej, publicznej szkoły dla każdego, która "nauczy tyle, żeby już nikt z was nie musiał dokładać do korepetycji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Szkoła jest dla dzieci, nie dla kleru. My to wiemy, ale dzisiaj jest dokładnie odwrotnie. Pieniądze, które Kościół wyciąga z polskiej szkoły na lekcje religii są tak wielkie, że aż trudne do wyobrażenia. To blisko 2 miliardy rocznie, czyli pięć milionów każdego dnia. […] Oddamy te pieniądze dzieciom, a Kościół niech zabiera swoją religię ze szkoły do salek katechetycznych, i to na własny koszt – przekonywała.
Dziemianowicz-Bąk odniosła się również do wielokrotnych wypowiedzi Przemysława Czarnka i Sławomira Mentzena, w których wprost opowiadali się za przemocą wobec dzieci uznając ją za "metodę wychowawczą".
– To nie poglądy, to jest patologia. Bicie dzieci jest złe, wiem to ja, wie to Lewica, wie to zdecydowana większość Polaków. Nie wie tego prawica, ale my dzisiaj prawicy mówimy: łapy precz od polskich dzieci. Lewica będzie chronić dzieci przed przemocą – zaznaczyła.