Lewica chce kontroli Funduszu Odbudowy
Liderzy Lewicy Włodzimierz Czarzasty, Adrian Zandberg i Robert Biedroń podczas konferencji prasowej w Sejmie przedstawili sześć postulatów dotyczących Funduszu Odbudowy. Wśród nich znalazło się m.in. powołanie komitetu monitorującego wydatki z unijnej kasy.
26.04.2021 11:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Wszystkie siły polityczne powinny zrobić dosłownie wszystko, żeby te 250 mld dotarło do Polski i zostało uczciwie podzielone - powiedział Włodzimierz Czarzasty podczas poniedziałkowej konferencji w Sejmie.
Następnie wicemarszałek Sejmu przeszedł do przedstawienia sześciu najważniejszych postulatów dotyczących Funduszu Odbudowy, jakie Lewica przekazała rządowi. Pierwszym z nich jest przekazanie minimum 30 proc. środków do dyspozycji samorządów. - Uważamy że samorządy powinny w tej sprawie współdecydować i te sprawy powinny być opiniowane przez sejmiki wojewódzkie - mówił Czarzasty.
Kolejny postulat dotyczył wsparcia dla branż, które w ocenie Lewicy najbardziej ucierpiały podczas pandemii koronawirusa w Polsce. Włodzimierz Czarzasty wezwał rząd do przekazania 400 mln euro na wsparcie hotelarstwa, gastronomii, transportu i turystyki.
Zobacz też: Doradca Przemysława Czarnka doniósł na prof. Wojciecha Maksymowicza? Leszek Miller wzburzony. Zdecydowany komentarz
Lewica chce wsparcia dla młodych
Adrian Zandberg mówił z kolei o konieczności wsparcia ludzi młodych. - Grupą, która jest najbardziej dotknięta przez skutki pandemii są ludzie młodzi, którzy stracili pracę i gnieżdżą się teraz z rodzicami, przyglądając się nieustannie rosnącym cenom mieszkań - powiedział. - Oczekujemy, że te środki zostaną przekazane na budowę tanich mieszkań na wynajem, które będą energooszczędne. Takich, które pozwolą Polsce zmierzyć się również z wyzwaniem klimatycznym, z ograniczeniem emisji i z rozwiązaniem tego podstawowego zupełnie problemu dostępności do mieszkań - mówił przedstawiciel partii Razem.
Zandberg podkreślił również, że wydawanie środków z Funduszu Odbudowy musi być jawne i w pełni transparentne. - Wszyscy musimy być pewni, że te pieniądze – nazwijmy to otwarcie - nie zostaną rozkradzione - powiedział.
Do tematu jawności odwołał się również Robert Biedroń, który poza postulatem dofinansowania powiatowych szpitali kwotą 1 mld euro, apelował o powołanie organu kontrolującego wydatki unijnych środków. - Postulujemy o powołanie komitetu monitorującego, który będzie stał na straży tych wszystkich wydatków, na straży tego wielkiego planu Marshalla dla Polski - apelował Biedroń.