Leszno Air Picnic 2016 pokazy z górnej półki
Lokalne imprezy lotnicze w Polsce kojarzymy częściej z rodzinnym piknikiem na zielonej trawce, kiełbaską, balonikami i karuzelą, którą urozmaici na niebie kilka punktów skromnego programu pokazowego.
Z takim zamysłem dziesięć lat temu startował Piknik Szybowcowy w Lesznie. Ale to już było... Po latach rozwoju imprezy organizatorzy dolecieli do jubileuszu. I patrząc na listę potwierdzonych gości upewniam się, że płynna zmiana nazwy „Piknik Szybowcowy” na „Leszno Air Picnic” jest w pełni uzasadniona.
Po pierwsze to już nie lokalny festyn, tylko międzynarodowe pokazy lotnicze. Po drugie to pierwsza tego typu impreza w Polsce (a nawet w tej części Europy) z nocnym blokiem pokazów- LOTTO Pokazy Nocne. Po trzecie to prawdopodobnie najtańsza impreza lotnicza z tak bogatym i urozmaiconym programem dynamicznym. 5 złotych za normalną wejściówkę - kto da mniej? Po czwarte wreszcie Leszno idealnie łączy rodzinny charakter imprezy z profesjonalną organizacją – widownia ma pilotów na wyciągnięcie ręki, słońce przez większą część dnia jest za plecami (raj dla fotografów), a pokazy komentuje Radek Brzózka, znany prezenter telewizyjny i fan lotnictwa (prywatnie paralotniarz). Będzie miał co komentować, bo w tym roku menu jest bardzo bogate.
Rykiem dwunastocylindrowej rzędówki o mocy 1500 koni mechanicznych okrzyki zachwytu zagłuszy z pewnością P-51 Mustang „Lousiana Kid” (pierwszy raz w Polsce), którym z Niemiec przyleci Wilhelm Heinz. W szranki stanie z nim legendarny pilot Will Greenwood dosiadający narowistego Jaka-3 – ależ pięknie byłoby zobaczyć ich walkę kołową w powietrzu! Skoro o parach mowa - z Wielkiej Brytanii zawita nierozerwalny duet Fire Flies (pierwszy raz w Polsce) na dolnopłatach Van`s RV4, kręcący akrobację w dzień oraz w nocy z użyciem pirotechniki i LED-owego oświetlenia samolotów. Tytułu najsympatyczniejszej pary pokazowej z ubiegłego roku będą bronić Guy Westgate i Tim Dews z grupy aeroSPARX, którzy także nocą na motoszybowcach Grob skleją się w powietrzu w jeden organizm, sypiąc z końcówek skrzydeł długimi na kilka metrów warkoczami iskier. Także na nocny blok pokazów chrapkę ma Szwed Johan Gustafsson. Pierwszy raz w Polsce zaprezentuje pokaz na naszym rodzimym szybowcu SZD-59 ACRO. Przesiądzie się też na mało znany u nas
samolot akrobacyjny Giles G-202. Również po raz pierwszy w naszym kraju na niebie zatańczy szybowcowy zespół White Wings. Co ciekawe będzie to w ogóle pierwsza wizyta zagraniczna tego rumuńskiego zespołu latającego na historycznych szybowcach Brasov IS28 B. Piękna muzyka plus dym plus nocna pirotechnika w cenie! Do Leszna wróci też latający ekstremalnie ciasno czeski zespół The Flying Bulls, nareszcie w czteroosobowym składzie!
Z polskiego podwórka przylot potwierdził Zespół Akrobacyjny „Orlik” oraz F-16 z bazy w podpoznańskich Krzesinach, od ubiegłego roku latający w tygrysim malowaniu pod nazwą Tiger Demo Team. Będzie historyczna TS-11 Iskra z Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła ze Sławomirem Hetmanem za sterami (zaplanowana z pokazem dokładnie o zachodzie słońca!), a nasz szybowcowy mistrz Maciej Pospieszyński tym razem wysiądzie z szybowca by złapać za stery akrobacyjnej Extry! Całości dopełni Szybowcowa Kadra Juniorów, startujący praktycznie z miejsca Carbon Cub, spadochroniarze ze Sky Magic, paralotniarze z The Flying Dragons Team (latający także po zmierzchu) oraz majestatyczny i piękny Boeing Stearman Mateusza Stramy.
Z takim programem i organizacją Leszno ma szanse pretendować do miana najciekawszej i najbardziej urozmaiconej imprezy lotniczej w Polsce. Szczególnie że, jak mówią niektórzy, najlepsze zaczyna się tam po zmierzchu.
Więcej o imprezie na stronie: http://piknikszybowcowy.pl/