Leszek Miller: nie można naruszać obowiązującego prawa
Sygnały Dnia: Prezydent Republiki Słowackiej, pan Rudolf Szuster, jest przy telefonie "Sygnałów Dnia". Dzień dobry, Panie Prezydencie.
Rudolf Szuster: [...] (w tłum.: Dzień dobry, pozdrawiam naszych przyjaciół w Polsce i pana premiera.)
Sygnały Dnia: No właśnie, pan premier Leszek Miller ma okazję słuchać naszej rozmowy. Panie Prezydencie, czy nie bał się Pan o frekwencję w referendum na Słowacji?
Rudolf Szuster: [...].
Sygnały Dnia: Pan Rudolf Szuster radzi nam... właściwie nie tyle nam, co naszym politykom, by nie popełniać błędów takich, jakie oni popełnili, i trzyma za nas kciuki.
Panie Prezydencie (jeszcze jedno pytanie do Rudolfa Szustera): czy sądzi Pan, że w tym przypadku, kiedy frekwencja przekroczyła 50%, miało znacznie to, że politycy słowaccy dwukrotnie zwrócili się z apelem do obywateli, by szli głosować, bo to w sumie głosowanie – tak czy nie dla Unii?
Rudolf Szuster: [...] (w tłum.: Spodziewaliśmy się do 70%, ja sam powiadałem, że będzie 50-60%, ale prawdą jest, że w ostatnich godzinach głosowania otrzymaliśmy wynik 52%. Miejscami mieliśmy dobrą frekwencję, aż 82%, 70%, a średnio mamy tylko 52%, ale z tego aż 92% głosowało za).
Sygnały Dnia: 92% głosowało za. Panie Premierze...?
Leszek Miller: Gratuluję, Panie Prezydencie, gratuluję, drogi Rudolfie, takiego wspaniałego wyniku. Pamiętam, jak się ostatni raz widzieliśmy w Bratysławie, to zastanawialiśmy się, jak to będzie i w Polsce, i na Słowacji. Słowacy mają ten sprawdzian już za sobą, my za dwa tygodnie, ale te wiadomości, które napłynęły ze Słowacji, są dla nas bardzo pozytywne. Myślę, że zachęcą wielu Polaków, aby pójść w Wasze ślady. Gratuluję Ci serdecznie.
Rudolf Szuster: [...] (w tłum.: Chcę Ci bardzo podziękować za poparcie dla nas. Teraz my trzymamy kciuki za Was, żeby Wam się udało, a za Ciebie trzymam osobno. Wierzę, że nasi polscy przyjaciele pójdą na referendum, myśląc nie o polityce, ale o przyszłości, bo nie chodzi o politykę tylko na cztery lata.]
Leszek Miller: Dziękuję Ci serdecznie.
Sygnały Dnia: Panie Premierze, prezydent Słowacji trzyma za nas kciuki, ale wcześniej powiedział, że mamy uniknąć jeszcze tych błędów jeszcze przed referendum, które popełnili Słowacy.
[...]
Sygnały Dnia: Przyda się to trzymanie palców pewnie przez prezydenta Słowacji.
Leszek Miller: Na pewno.
Sygnały Dnia: No więc właśnie, bo tak na początku rozmawialiśmy o tym – czy Pan ewentualnie podjąłby takie kroki, na jakie zdecydowali się politycy słowaccy, kiedy po tym pierwszym dniu było bardzo cienko z frekwencją, przerwali ciszę wyborczą, zaapelowali, by jednak ludzie poszli głosować?
Leszek Miller: Jestem przekonany, że gdyby w naszym referendum naruszyć obowiązujące prawo, to na pewno spotkałoby się to z ostrą reakcją tych sił, które nie pragną, by Polska znalazła się w Unii Europejskiej. I to jest, oczywiście, problem. W moim głębokim przekonaniu nie wolno niczego uczynić, co mogłoby dać pretekst siłom politycznym antyunijnym do wykorzystania tego potem, nie wiem... do zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego i tak dalej.
Rozmawiali: Krzysztof Grzesiowski i Henryk Szrubarz