Leśna afera reprywatyzacyjna ujawniona przez WP. Będzie wniosek o kontrolę do NIK

Po tekście Wirtualnej Polski, w którym opisaliśmy aferę przy reprywatyzacji państwowych lasów na rzecz Łemków i Ukraińców, Konfederacja zapowiada wniosek o kontrolę do Najwyższej Izby Kontroli. Urzędnicze zaniedbania, możliwą korupcję i fałszowanie dokumentów bada już prokuratura.

Leśna afera reprywatyzacyjna ujawniona przez WP. Będzie wniosek o kontrolę do NIK
Leśna afera reprywatyzacyjna ujawniona przez WP. Będzie wniosek o kontrolę do NIK
Źródło zdjęć: © East News | Adam Burakowski/REPORTER
Patryk SłowikPaweł Figurski

07.12.2023 08:21

Sprawa dotyczy reprywatyzacji publicznych lasów na rzecz Łemków i Ukraińców. Kawałki lasów są im oddawane jako rekompensata za nieruchomości utracone tuż po II wojnie światowej w ramach przesiedleń dokonanych przez władze PRL.

W artykule "Piąty rozbiór Polski" opisaliśmy, jak przebiega proces reprywatyzacji. Nie zawsze oddane zostało to, co trzeba, i nie zawsze właściwym ludziom, a decyzje zapadały hurtowo. Państwo straciło już wielomilionowy majątek, a roszczenia sięgają miliardów złotych.

W Prokuraturze Krajowej powołano specjalny zespół ds. lasów łemkowskich. Zespół śledczych pracuje też w Prokuraturze Okręgowej w Sosnowcu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy publicznych w zakresie postępowań związanych z rozpoznaniem w latach 2009-2020 w Krakowie, Nowym Sączu i Gorlicach wniosków dotyczących zwrotu nieruchomości ziemskich pozostałych po osobach przesiedlonych do ZSRR oraz na Ziemie Odzyskane - przekazał WP Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Ekspert: Rażące naruszenie prawa

W Wirtualnej Polsce ujawniliśmy również, że były wiceminister środowiska w rządzie PO-PSL Janusz Zaleski w 2014 r. wysłał pismo do Lasów Państwowych, by te nie odwoływały się od niekorzystnych dla Skarbu Państwa decyzji. Zachęcał do ugód, przy czym pismo to przesłał też organizacji Łemków z Małopolski. W efekcie ubiegający się o zwroty wiedzieli, że leśnicy mają związane ręce przez polityków.

Wątpliwości jest więcej. Były wojewoda małopolski Piotr Ćwik, obecnie minister w Kancelarii Prezydenta RP, nie uznawał nadleśnictw za stronę postępowań o zwrot nieruchomości. Leśnicy nie mogli się więc przeciwstawiać masowym zwrotom, których musieli dokonywać.

- Rażące naruszenie prawa i całkowita nieznajomość procedury administracyjnej, w szczególności art. 28 Kodeksu postępowania administracyjnego. Niesłychane - ocenił działanie Ćwika prof. Mariusz Bidziński, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS i partner w kancelarii Chmaj i Partnerzy.

Konfederacja chce kontroli NIK

Po tekście WP Konfederacja zapowiedziała przesłanie do prezesa Najwyższej Izby Kontroli wniosku o zbadanie sprawy.

- Ludzie powiązani z tym procederem są podejrzewani o praktyki korupcyjne. Gdzie było Centralne Biuro Antykorupcyjne? Zapewne było zanadto zajęte działalnością stricte polityczną, walką z opozycją polityczną - stwierdził podczas konferencji prasowej poseł Grzegorz Braun. I dodał: - Gdzie CBA nie może, gdzie Lasy Państwowe nie dają rady, gdzie nie ma prokuratorów, gdzie nie ma policjantów, tam może zasadne będzie przejrzenie tych wszystkich transakcji, całego procederu zwrotu mienia w sposób nieuzasadniony, poza być może wyjątkami, Ukraińcom i Łemkom. Tam dobrze będzie, jeśli pochylą się nad tym kontrolerzy NIK.

- W aferę byli zaangażowani politycy zarówno z jednej strony sceny politycznej, jak i z drugiej. Zadajemy pytanie, jaka jest ich rola w tym procederze, w tej aferze. Były minister środowiska w rządzie PO-PSL Janusz Zaleski w 2014 roku wysłał pismo do Lasów Państwowych, by te nie odwoływały się od niekorzystnych dla Skarbu Państwa decyzji. Czyli samo to już pokazuje, że to jest działanie na niekorzyść Skarbu Państwa - zauważył z kolei Witold Tumanowicz, poseł Konfederacji.

Politycy Konfederacji nie wykluczają wniosków o powołanie sejmowej komisji śledczej.

Po publikacji tekstu do sprawy nie odniósł się Piotr Ćwik, były wojewoda małopolski, a teraz minister prezydencki. Wcześniej nie odpowiedział na pytania przesłane bezpośrednio do niego, jak i za pośrednictwem Kancelarii Prezydenta. Urzędnicy prezydenta Andrzeja Dudy stwierdzili, że do ministra Piotra Ćwika wysłaliśmy pytania dotyczące wojewody Piotra Ćwika. I dlatego Ćwik się do naszych pytań nie odniesie.

Paweł Figurski, Patryk Słowik, dziennikarze Wirtualnej Polski

Zobacz także
Komentarze (385)