"Lepszej koalicji PiS nie mogło sobie wymarzyć"
Lepper potrafi myśleć propaństwowo, więc
warto było wciągnąć go w rządzenie, mówi Artur Balazs w obszernym
wywiadzie udzielonym "Rzeczpospolitej".
15.01.2007 02:05
Zdaniem tego centroprawicowego polityka, szef Samoobrony jest niezłym ministrem rolnictwa, więc nie ma dziś poważnych argumentów, by stawiać wniosek o wotum nieufności dla niego. PiS powinien dać mu gwarancje powtórzenia obecnej koalicji w następnym Sejmie - radzi Balazs.
Polityk ujawnia, że gdy Platforma Obywatelska radykalnie odmówiła wejścia do koalicji z PiS, Jarosław Kaczyński skontaktował się z nim, by ocenił czy możliwa jest współpraca z Samoobroną. Wtedy spowodowałem- opowiada Balazs - że te partie się porozumiały. Nigdy nie stawałem przy tym po żadnej ze stron. Gdybym dziś zdecydował się wejść do Ministerstwa Rolnictwa po ewentualnym odejściu Leppera, to wyglądałoby, że chodziło mi tylko o to, by koniec końców przejść ministerstwo - wyjaśnia Balazs.
Jarosław Kaczyński nie proponuje panu udziału w rządzie? - pyta gazeta. Nie. Każda inna odpowiedź oznaczałaby, że coś knuję za plecami Leppera - odpowiada Balazs. "Rzeczpospolita" kwituje: "A zatem proponuje". (PAP)