Lepsza praca pogotowia

Zakończył się proces związany z połączeniem pogotowia ratunkowego w Tarnowie z oddziałem pomocy doraźnej w Tuchowie. Obecnie w mieście i powiecie funkcjonuje jedno pogotowie z siedzibą w Tarnowie oraz tak zwanymi stanowiskami wyniesionymi: właśnie w Tuchowie oraz w Gromniku, Wojniczu, Szerzynach, a wkrótce karetka będzie stacjonować także w Żabnie. Po zmianach w strukturze, teraz przyjdzie czas na modyfikacje obszarów działania zespołów wyjazdowych. Starosta powołał właśnie specjalny zespół, którego zadaniem będzie usprawnienie pracy pogotowia i rozlokowania karetek.

Dojazd karetki w terenie wiejskim nie może trwać dłużej niż 15 minut, w mieście-maksymalnie 7-8 minut - twierdzi Mieczysław Kras, który zdaje sobie sprawę z tego, że w tym momencie do tych zaleceń w wielu regionach powiatu jeszcze sporo brakuje. W związku z rejonizacją nieraz było tak, że choć jedna z karetek miała sześć kilometrów do chorego, a druga 20 kilometrów, to jechała ta druga, bo to był jej rejon działania. Chcemy wyeliminować takie sytuacje. Obecnie pogotowie dysponuje dziewięcioma zespołami wyjazdowymi. Starostwo usilnie zabiega, zarówno w ministerstwie, jak i u wojewody, o przyznanie dla powiatu jeszcze jednego zespołu. Uzasadnia to dużym obszarem działania i kłopotliwym dojazdem, zwłaszcza do miejscowości na Pogórzu.

Decyzja wojewody o lokalizacji karetki w Żabnie wzbudziła niepokój wśród pracowników pogotowia. Pojawiły się głosy, że jest to zbyteczne, gdyż Żabno jest stosunkowo blisko Tarnowa, a na skierowaniu tam jednego z zespołów ucierpią mieszkańcy miasta. - Te obawy są nieuzasadnione - mówi Mieczysław Kras.- Karetka w Żabnie jest konieczna dla zapewnienia bezpieczeństwa i lepszej obsługi pacjentów w północnej części powiatu. Do tej pory dojazd erki w tamte rejony zajmował co najmniej 20 minut. Wkrótce ogłoszony ma zostać konkurs na dyrektora pogotowia. Obecny dyrektor - Marek Latała - jest na zwolnieniu chorobowym, a jego obowiązki tymczasowo pełni Bożena Korus.

Wybrane dla Ciebie
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Zmarła po zatruciu czadem. Pomocy potrzebowali też ratownicy
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tam wylądowały balony przemytnicze. Nowe informacje
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Tyle wydało miasto na oświetlenie ulic Warszawy w najdłuższą noc w roku. Są dane
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Pożar na A2. Spłonęła naczepa z owocami
Oblała syropem rosyjskiego ambasadora w Warszawie. Moskwa podejmuje kroki
Oblała syropem rosyjskiego ambasadora w Warszawie. Moskwa podejmuje kroki
Strzelanina pod kołem podbiegunowym. Policja nie ujawnia motywów sprawcy
Strzelanina pod kołem podbiegunowym. Policja nie ujawnia motywów sprawcy
Rozmowy pokojowe w Watykanie? Nuncjusz w Ukrainie mówi wprost
Rozmowy pokojowe w Watykanie? Nuncjusz w Ukrainie mówi wprost
Koszmar w Hiszpanii. Polacy podejrzani o brutalne zabójstwo Niemców
Koszmar w Hiszpanii. Polacy podejrzani o brutalne zabójstwo Niemców
Napięcia na granicach Polski i w relacjach Chiny-USA [SKRÓT DNIA]
Napięcia na granicach Polski i w relacjach Chiny-USA [SKRÓT DNIA]
Dostali informację, że samochód spadł z wiaduktu. Prawda była inna
Dostali informację, że samochód spadł z wiaduktu. Prawda była inna
Dania wyśmiewa Trumpa ws. Grenlandii. "Zaczniemy kupować stany"
Dania wyśmiewa Trumpa ws. Grenlandii. "Zaczniemy kupować stany"
Rosyjskie bombowce nad Morzem Norweskim. NATO zareagowało
Rosyjskie bombowce nad Morzem Norweskim. NATO zareagowało