: Czy na wczorajszym spotkaniu panie premierze, premier Jarosław Kaczyński skarcił pana za to, co się dzieje w KRUS czy nie było rozmowy w ogóle na temat KRUS? : Ja nie wiem co „Wyborcza” dzisiaj pisze, że wczoraj jakieś rozmowy na temat KRUS z premierem były, że była reprymenda... : Nie było? : I że mają być zwalniani jacyś ludzie zatrudnieni przez Samoobronę i ja zacząłem temat do pana premiera i spytałem dlaczego tak długo trwa ta kontrola, którą premier zarządził, kancelaria premiera po artykułach prasowych, czy są tam jakieś nieprawidłowości. Pan premier powiedział, że na bieżąco nie wie co jest, czy są, ale mówi, że z tego co ma przekaz tylko to wynika, że żadnych nieprawidłowości w KRUS nie ma. : Tak powiedział panu premier, że żadnych nieprawidłowości nie ma. : Ja informuję państwa, że nie będzie żadnych zwolnień ludzi, którzy zostali zatrudnieni po odejściu pana Rhode, bo takich zwolnień były – to nieliczne osoby, może jedna, dwie, ktoś tam odszedł sam, no więc tam żadnej czystki nie było robionej.
: Panie premierze czy wczoraj na spotkaniu rozmawiali panowie na temat nowego szefa NIK? : Tak była rozmowa o tym, znaczy nie wczoraj, przepraszam wczoraj nie, ale wcześniej była rozmowa o nowym szefie NIK, którego mamy wybrać jeszcze przed przerwą wakacyjną, bo chyba od 25 lipca misja tego pana Sekuły i PiS ma wskazać człowieka na prezesa NIK i jeszcze powiem, że konkretnej osoby, tej jednej pan premier nie wskazał. : A czy była mowa na temat obniżenia progów wyborczych i blokowania partii, koalicji? : Była mowa na temat blokowania i była mowa na temat, że ten, znaczy taka ordynacja wyborcza, ona sprawdziła się w wyborach samorządowych w 2006 roku, nie w tych teraz, które były powtórne w Podlaskim, gdzie też to się sprawdziło, ale zyskał na tym tylko PiS, straciła... : I PSL. : i PSL, straciła Liga i PSL Piast, który szedł razem z nami i dzisiaj po tym jak PiS wszedł w koalicję z PSL to on bardziej mogą się czuć oszukani niż Samoobrona, bo my mamy przynajmniej trzy mandaty. : Ale czy Samoobrona chce
blokowania? : Chcemy. : A obniżenia progów wyborczych? : Obniżenia progów nie chcemy jako Samoobrona na pewno, my uważamy, że pięć procent to powinno to być to minimum i jeżeli któraś partia nie przekracza pięciu procent – trudno nie powinna mieć swoich reprezentantów w Sejmie. : No i co na to LPR, która chce obniżenia progu? : Nie, pan premier Giertych nie mówił o tym, żeby obniżać próg. Mówił o blokowaniu list, ale o obniżaniu progu nie mówił wczoraj absolutnie nic. : A premier Giertych został skarcony za lektury szkolne przez pana premiera? : Premier Giertych przedstawił panu premierowi listę lektur i pisarzy, którzy zostali wykreśleni, czy zdjęto te lektury z obowiązkowych za pana ministra Handke w 99 roku i tam był i Gombrowicz i Dostojewski i premier powiedział proszę panie premierze, pan premier zabiera głos na temat tych lektur, ale szczególnie minister Ujazdowski, który krytykuje mnie, a nawet nie raczy przedzwonić i powiedzieć. To świadczy o tym, że kontakt między nami ministrami też nie jest
najlepszy. : I co na to pan premier? : Premier powiedział, że on tą informację oczywiście przyjmuje i mówi, że jest tutaj zaskoczony, że te rewelacje prasowe, które były znowu niestety „Gazety Wyborczej” na pierwszym miejscu, że to premier Giertych wszystkiemu jest winien, to co „Gazeta Wyborcza” opublikowała to posługiwała się tylko projektem departamentu. : Panie premierze nie będziemy rozmawiać na temat kanonu lektur, ale to była prawda i pan premier Giertych motywował, dlaczego Gombrowicz ma – i pan minister Orzechowski – dlaczego Gombrowicz ma wylecieć z lektur szkolnych. Tak, że już nie kontynuujmy tego wątku, w każdym razie wiemy, że premier się nie zgodził na to, żeby kilku pisarzy, których proponował MEN żeby nie byli czytani przez młodzież. : Młodzież powinna czytać wszystko i sama wysuwać wnioski z tego. : Czy zgadza się pan na zakaz kandydowania dla skazanych? : Tak, tylko że pani redaktor musi to być z oskarżenia publicznego i za przestępstwa umyślne bo taka jest intencja tego wszystkiego. No
jak można przykładowo za wystąpienie z trybuny sejmowej, które dotyczy mnie, gdzie ja zadałem pytania, gdzie prokurator zaraz z urzędu wszczyna śledztwo w tej sprawie a Fundacja Helsińska Obrony Praw Człowieka protestuje w tej sprawie i mówi, że... : A wczoraj o tej sprawie rozmawiano, czy nie? : Wczoraj nie. To powinien być proces cywilny. Jeżeli ktoś ma pretensję do mnie to proszę bardzo. Jeżeli ja byłbym przestępcą, ukradł coś, czy po prostu za korupcję, za łapówki, zdecydowanie jesteśmy za tym. : A czy rozmawiali panowie na temat tarczy antyrakietowej? : Na temat tarczy tak była rozmowa, no pan premier cały czas przekonuje, ale my czekamy na konkretne propozycje Stanów Zjednoczonych. : Czy podtrzymuje Samoobrona swoje stanowisko, że powinno być referendum? : My podtrzymujemy takie stanowisko, my mówiliśmy o referendum jeżeli będzie wola większości społeczeństwa. Taka wola na dzisiaj jest bo większość społeczeństwa chyba 70 procent... : Trzeba sprawdzić, trzeba zrobić badania – to się zmienia. : Trzeba
sprawdzić, ale w tej chwili chyba 70 procent jest przeciwne tarczy, natomiast co raz więcej jest argumentów za tym, żeby ta tarcza była. : Dobrze, ale czy premier przekonywał do tego, że Samoobrona LPR nie powinna się wypowiadać na temat polityki zagranicznej, czy nie było o tym mowy? : Nie, nie. My odnośnie polityki zagranicznej, odnośnie obecności naszych wojsk w Iraku, w Afganistanie mamy takie zdanie, jakie mieliśmy. Jesteśmy przeciwni obecności naszych wojsk. Uważamy, że Polska tam żadnych interesów nie ma. : A czy premier skarcił pana za to, że pan powiedział, że nie chciało się panu pójść do sądu? : Pani redaktor, no wyrwane z kontekstu całkowicie zdanie, no może ja niefortunnie uśmiechnąłem się w tej chwili, ale wytłumaczyłem wszystko dokładnie. Złożyłem pismo do sądu. Sąd przyjął moje pismo. : No wie pan, ale jak premier polskiego rządu mówi „nie chce mi się”, no to... : Pani redaktor nie powiedziałem „nie chce mi się” tylko do dziennikarzy się uśmiechnąłem, bo dziennikarze wiedzieli o co chodzi,
tylko zapytali przekornie, więc powiedziałem – złożyłem pismo, sąd zgodził się na prowadzenie procesu bez mojej obecności, takie jest prawo, gdyby takiego prawa nie było to bym nie złożył takiego pisma. Dwukrotnie kiedy nie byłem wcześniej to jest fakt przecież sąd procesu nie rozpoczął bo się nie zgodziłem, teraz się zgodziłem i jest proces, toczy się. : Czy według premiera Andrzeja Leppera sejmowa komisja do spraw służb specjalnych powinna się zająć działalnością CBA i tym, że CBA wywozi kartoteki pacjentów, w tym kartoteki polityków również. : Tym należałoby się poważnie zająć, dlatego że jest to przekroczenie uważam kompetencji i jeżeli kartoteki się wywozi to nie tylko ochrona danych osobowych, ale to są sprawy prywatne, sprawy tak zwane wrażliwe i nie każdy sobie życzy, ja też byłem w tym szpitalu leczony, też byłem badany, ja nie ukrywam tego, ja byłem badany na serce, mam nadwyżkę cholesterolu, niektóre żyły są w ten sposób zapchane. Miałem stendy wstawiane i ja tego się nie wstydziłem, powiedziałem
wszystkim, że tak było, natomiast inne choroby, innych pacjentów mogą być takie, że nie życzą sobie tego. Ja też sobie nie życzę tego, żeby moje kartoteki gdzieś tam krążyły, żeby ktoś je czytał, bo po co pytam komuś to, po co. Ja nikomu tam łapówki nie wręczyłem, a że dzisiaj się próbuje lekarzy prześladować, bo to jest prześladowanie – bo gdzieś tam w świętokrzyskim słyszałem ostatnio w sobotę, ktoś lekarzowi kawałek mięsa przyniósł. To ja oświadczam, że niektórym lekarzom z Wołowskiej wręczałem kawę, czekoladę, kwiaty wręczałem to też jest łapówka? : A długopisy i koniaki? : A koniak może i komuś dałem, a co to jest, jeżeli ja za swoje pieniądze kupię i w dowód takiej ludzkiej wdzięczności lekarzowi zostawię to on łapówkę wziął ode mnie. No nie bądźmy już... : Chyba zadzwoni do pana szef CBA. : Pani redaktor to się stosuje w każdym kraju na Zachodzie i tam zarabiają lekarze bardzo dużo, ale taki dowód wdzięczności, że wyleczył mnie lekarz, no w ogóle ja nie podchodzę do tego tak. Jeżeli bym kopertę
przyniósł o i pod stołem dał pieniądze za to, że mi operację zrobił wcześniej niż mógł. : Czy minister Ziobro zaszkodził bardziej niż pomaga? : Czy minister Ziobro, w ogóle ta akcja była przeprowadzona uważam trochę pokazowo, zresztą skrytykował to sam pan prezydent, bo jeżeli ma się takie zarzuty i konkrety to niekoniecznie trzeba przychodzić zakuwać w kajdany w gabinecie, tylko pan doktor mógł wychodząc ze szpitala być odprowadzony do samochodu, przesłuchany i nawet zamknięty. „Dziennik” pisze dzisiaj „biskupi mówią o. Rydzyk przeproś – Marię Kaczyńską”. : Ja myślę, że ojciec Rydzyk mówiąc to co powiedział... : Powiedział „szambo się zebrało u pani prezydentowej”. : No to już chyba jest przesadzone, tak... : Tak powiedział. Powinien przeprosić czy nie? : Ja uważam, to jest sprawa między ojcem Rydzykiem a panią prezydentową. : Oj boi się pan ojca Rydzyka bardziej niż Olejnik. : Nie boję się, mniej się boję ojca Rydzka niż pani, pani redaktor, pani to się boję. : Dziękuję bardzo.