PolskaLepper: przygotowujemy pozwy w związku z tzw. seksaferą

Lepper: przygotowujemy pozwy w związku z tzw. seksaferą

Wicepremier, szef Samoobrony Andrzej Lepper poinformował, że departament prawny jego partii przygotowuje pozwy przeciwko osobom, które - według Leppera - zniesławiają go w związku z tzw. seksaferą.

13.02.2007 | aktual.: 13.02.2007 12:19

Jest już przygotowanych część pozwów wobec osób, które wypowiadają się w tej sprawie z naruszeniem prawa, z naruszeniem moich dóbr osobistych - powiedział Lepper na konferencji prasowej w Sejmie.

Lepper zapowiedział też, że nie będzie się już wypowiadał publicznie w sprawach seksafery. Nie komentuję, nie wypowiadam się, czekamy na pozwy i na spotkania na sali sądowej - oświadczył Lepper.

Rafał Fabisiak z kancelarii Fabisiak i Wspólnicy (której zlecono utworzenie departamentu prawnego dla Samoobrony) poinformował, że jego kancelaria podejmie w najbliższych dniach "środki prawne" przeciwko Anecie Krawczyk w związku z tzw. seksaferą.

Do tej pory przyjęliśmy taktykę wyczekiwania (...). Ponieważ wydaje nam się, że miarka się przebrała jest teraz odpowiedni czas, aby to z kolei z naszej strony pojawiła się odpowiednia inicjatywa - na drodze prawnej. W przeciwieństwie do naszych adwersarzy nie będziemy stosowali wojny medialnej. Wydaje nam się bez wątpienia, że dobre imię pana Leppera i innych pomówionych zostanie oczyszczone - powiedział Fabisiak.

Jak wyjaśnił Fabisiak, celem działalności tego departamentu ma być ochrona dobrego imienia Samoobrony i jej organów statutowych.

Śledztwo w sprawie tzw. seksafery wszczęte zostało na początku grudnia ub. roku po publikacji w "Gazecie Wyborczej". Tekst "Praca za seks w Samoobronie" powstał na podstawie relacji Anety Krawczyk, b. radnej Samoobrony w łódzkim sejmiku i b. dyrektor biura poselskiego Stanisława Łyżwińskiego. Kobieta utrzymuje, że pracę w partii dostała za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Andrzejowi Lepperowi.

Do tej pory łódzka prokuratura okręgowa postawiła zarzuty dwóm osobom, w tym Jackowi P., byłemu asystentowi posła Łyżwińskiego. Jacek P. został również aresztowany na 3 miesiące ze względu na obawę, że będzie utrudniał śledztwo.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)