PolskaLepper przesłuchany w ABW w związku z groźbami

Lepper przesłuchany w ABW w związku z groźbami

Andrzej Lepper został przesłuchany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego w charakterze świadka-poszkodowanego - poinformowała rzeczniczka ABW Magdalena Stańczyk. Sprawa ta ma związek z groźbami jakie miał otrzymać b. wicepremier i minister rolnictwa. Tymczasem "Rzeczpospolita" pisze, że jeden ze współpracowników Andrzeja Leppera telefonicznie ostrzegł Piotra R. Po tej rozmowie Piotr R. miał odmówić przybycia po łapówkę.

Lepper przesłuchany w ABW w związku z groźbami
Źródło zdjęć: © PAP

11.07.2007 | aktual.: 11.07.2007 22:10

Współpracownik Andrzeja Leppera najprawdopodobniej ostrzegł Piotra R. - donosi "Rzeczpospolita". Jak wynika z informacji gazety, CBA udało się nagrać rozmowę jednego z bliskich współpracowników Andrzeja Leppera z Piotrem R., po której Piotr R. odmówił przybycia do hotelu po łapówkę. "Można tę rozmowę zinterpretować jako sygnał alarmowy" - pisze "Rz". CBA podejrzewa też, że w sprawę ostrzeżenia Leppera mogli być zaangażowani byli funkcjonariusze WSI.

Szef CBA poinformował, że Andrzej Lepper do pilotowania sprawy działki na Mazurach wyznaczył w ministerstwie jednego z "wysokich urzędników resortu", który na co dzień nie zajmował się zmianami przeznaczenia ziemi. Według Kamińskiego Lepper wskazał tej osobie Piotra R. jako pełnomocnika mrągowskiego samorządu. Jak pisze "Rz", była to osoba w randze wiceministra.

Z kolei sam Lepper poinformował, że w piątek - na kilka dni przed jego dymisją - ostrzeżono go, iż "zostanie zlikwidowany", że "dzisiaj będzie skończony" i aby "uważał na prowokację". Jak dodał, po tych ostrzeżeniach w piątek wydał zalecenie, aby Biuro Ochrony Rządu wzmocniło ochronę jego osoby i przejrzało jego biuro pod kątem podsłuchów i "podrzucenia czegoś".

BOR przekazało tę informacje kierownictwu ABW, prosząc "o podjęcie stosownych kroków". Jak poinformowała Stańczyk, Agencja wszczęła śledztwo, w trakcie którego przesłuchano w trybie pilnym m.in. funkcjonariuszy Biura z bezpośredniej ochrony Leppera, którzy mogli coś wiedzieć o ewentualnym zagrożeniu.

Dymisja Leppera miała związek z akcją Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeciw osobom, które oferowały odrolnienie gruntów powołując się na swoje kontakty w ministerstwie rolnictwa. Zatrzymano Piotra R. i Andrzeja K., którzy powoływali się na wpływy w resorcie.

Sam b. wicepremier i minister rolnictwa podkreślał, że przeprowadzono wobec niego prowokację polityczną. Powtórzył też, że Samoobrona czeka do piątku na przedstawienie dowodów przeciwko niemu. Jest to jeden z warunków pozostania jego partii w koalicji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)