Lepper: PiS chce zerwać koalicję? To szczęść im Boże
Gdyby ktoś mnie zapytał, czy wyjeżdżać z kraju, odpowiedziałbym: zostań. Trzeba stawiać na rozwój. Skarżyliśmy się na poprzednie rządy, że nie wykorzystują należycie pieniędzy z Unii, a teraz wcale nie jest lepiej. Powinniśmy tworzyć dobre warunki ludziom młodym. A tymczasem nasz koalicjant – PiS – wpada w jakieś samozadowolenie i puszcza reklamówki, że w Polsce jest dobrze. Chwalą się, że tyle zrobili. "My PiS, my PiS". Niech PiS pamięta, że w koalicji jest też Samoobrona i LPR. A jak nie to zerwijcie koalicję i szczęść wam Boże – powiedział Andrzej Lepper, przewodniczący Samoobrony, w "Sygnałach Dnia".
06.07.2006 | aktual.: 06.07.2006 11:07
"Sygnały Dnia": Panie premierze, tak szczerze – gdyby młody człowiek podszedł do pana i zapytał: „Zostać tu, w kraju, czy jechać na Zachód?”, to co by pan odpowiedział?
Andrzej Lepper: Oczywiście, że zostać w kraju, natomiast na pewno nie powiem nikomu, że nie jedź za granicę, jeżeli masz tam szansę...
A dwa miliony ludzi na taką radę powiedziało: nie, bo to nie ma sensu, bo tam są większe zarobki, lepszy start, w ogóle nie ma co porównywać.
- Ale patrząc jako Polak i patriota i ci młodzi ludzie również, panie redaktorze, kiedy nie tak dawno, bo w ubiegłym roku było badanie socjologiczne na temat tego, czy zostałbyś/zostałabyś w domu (do młodych ludzi to było w wieku do 25 lat), gdybyś miał tutaj szansę na założenie rodziny i pracę, 95% odpowiedziało, że swoją przyszłość widziałoby w Polsce.
Tylko tej szansy nie ma.
- No właśnie. A na drugie pytanie: „Czy wyjedziesz dzisiaj za granicę mając tam szansę?” 95% odpowiedziało, że jedzie za granicę. To jest tragiczne, to my powinniśmy się, rządzący Polską, wstydzić tego, że warunków nie tworzymy dla ludzi młodych w Polsce. I ja dziwię się temu samozadowoleniu partii PiS (tak, to koalicjant nasz, wiem, co mówię teraz), puszczanie reklamówek, jak to jest dobrze w Polsce... Panowie, troszeczkę skromności i nie mówienie o tym, że to my, PiS, załatwiliśmy wszystko, bo postęp jest, bo gospodarka się rozwija, eksport rośnie, ale to nie tylko wy, PiS, ale również w koalicji jest Samoobrona i Liga Polskich Rodzin. I pan Gosiewski, i inni, trochę zimnej wody i skromności, troszeczkę skromności, bo współrządzimy krajem, a opozycja też ma duży wkład do tego, co się dzieje, bo opozycja wcześniej rządziła i to, co dzisiaj jest, to nie tylko my zrobiliśmy, ale inni przed nami też poczynili takie działania, że dzisiaj możemy się cieszyć z tego, że gospodarka rozwija się, produkt krajowy
brutto rośnie i eksport, jak powiedziałem, rośnie...
A młodzi ludzie wyjeżdżają z Polski.
- A młodzi ludzie wyjeżdżają nadal i musimy robić wszystko, aby się tego nie wstydzić. I nie wpadać w samozachwyt, że już jest tak dobrze w Polsce, że już tak dużo zrobiliśmy, bo młodzi ludzie naprawdę stukają się w głowę (i tu pan Tusk ma rację), kiedy to słyszą, to stukają się w głowę. I zróbmy wszystko, aby się nie pukali w głowy.
No to co robić?
- Trzeba robić wszystko, aby postawić na budownictwo szeroko rozumiane, infrastrukturę, budowa dróg, autostrad, mieszkania. To jest przyszłość. I, oczywiście, rolnictwo szeroko rozumiane, w całym zakresie, nie tylko rolnicy, którzy uprawiają ziemię, prowadzą hodowlę, ale również otoczenie rolnictwa. Przecież to, ile jest do zrobienia dzisiaj na polskiej wsi – mamy brak mieszkań, jakie mamy drogi – to źle świadczy o nas, rządzących, że nie wykorzystujemy środków. Poprzednie rządy, mówiliśmy im, wytykaliśmy to, mówiliśmy twardo, zdecydowanie: nie potraficie wykorzystać środków Unii. W jakim procencie wykorzystujemy dzisiaj środki na drogi? I tu trzeba się tym zająć, a nie tylko chwaleniem się, co to nie zrobiliśmy. Środki z Unii na drogi nadal wykorzystane są w bardzo małym procencie. I to świadczy o nas. Ja jestem samokrytyczny w stosunku do siebie, w stosunku do tego rządu, nie będę się chwalił czymś.
Natomiast chcę powiedzieć, że w swoim resorcie (i tego koledzy z PiS-u nie zauważają) to ja załatwiłem, a nie wy załatwiliście, jak PiS, jeżeli tak się chwalicie, ale ja wszędzie podkreślam, że to my jako rząd Polski i podkreślam, że w tym rządzie jest również PiS, załatwiliśmy to, że rolnicy mogli składać wnioski dłużej, nie płacą kary za to, potrąceń nie mają. Załatwiłem kwotę mleczną w Brukseli, załatwiłem to, że rolnicy polscy takich kar – 1,20 zł za każdy litr przekroczenia produkcji – płacić nie będą, wprowadzamy paliwo rolnicze, będzie wprowadzone. Razem to załatwiamy, podkreślam, że razem. I jakoś u kolegów z PiS-u nie słyszę tego, że razem, tylko "my, PiS, my PiS". Jak "my, PiS", to może zmierzacie do tego, panowie z PiS-u, że chcecie tę koalicję zerwać? Jeżeli to macie na myśli, to szczęść wam Boże.