Lepper: niech Żydzi nie wtrącają się do mojej profesury
Ja nie wtrącam się do ligi amerykańskich Żydów, niech oni do mojej partii i moich działań też się nie wtrącają - w ten sposób wicepremier i szef Samoobrony Andrzej Lepper odpowiedział na krytykę jego poczynań ze strony Amerykańsko-żydowskiej Ligi przeciw Zniesławieniom (ADL).
Lepper, który w czwartek otrzymał tytuł honorowego profesora Międzyregionalnej Akademii Zarządzania Personelem (MAZP) w Kijowie, został za to ostro skrytykowany przez ADL.
"Jest oburzające, że wicepremier Polski, państwa członkowskiego Unii Europejskiej, przyjął kolejne wyróżnienie od instytucji, która propaguje antysemityzm" - stwierdził w oświadczeniu przysłanym PAP przewodniczący ADL, Abraham H. Foxman.
Szef komitetu stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski powiedział, że "przyjęcie przez Andrzeja Leppera tytułu profesora jest jego sprawą prywatną, to nie jest sfera działalności rządowej".
Lepper: ja antysemitą nigdy nie byłem
Ja antysemitą nigdy w życiu nie byłem i wczoraj pytałem, dochodziłem tego, czy jest wydział na tej uczelni, który kształci antysemitów. Oświadczam państwu, że takiego wydziału w tej uczelni nie ma - powiedział Lepper na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, pytany o zarzuty ADL.
Lepper przekonywał, że MAZP "to uczelnia największa na Ukrainie, jednym z jej dziekanów był prezydent (Wiktor) Juszczenko". Wicepremier podkreślił, że "to ta uczelnia wysyłała swoją młodzież w czasie 'pomarańczowej rewolucji' i jakoś to lidze amerykańskich Żydów wtedy nie przeszkadzało".
Według Leppra, poglądy ADL "zmieniają się tak, jak kierunki wiatru", a on poglądy ma stałe.
Byłem tam (na MAZP) przed "pomarańczową rewolucją", otrzymałem doktorat(...). Jestem wdzięczny uczelni, że przyczyniła się do tego, że dziś Ukraina jest wolna i niezależna - powiedział wicepremier.
Lepper już w 2004 r. odebrał na MAZP doktorat honoris causa. W czwartek taki tytuł otrzymał wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk.
Działalność MAZP była niejednokrotnie krytykowana zarówno na Ukrainie, jak i poza jej granicami. W 2005 r. prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko oskarżył władze uczelni o rozpowszechnianie publikacji noszących charakter antysemicki.
Wcześniej w tym samym roku protest w sprawie działalności MAZP wystosował rząd Izraela. W nocie do ukraińskich władz proszono wręcz o zamknięcie placówki, twierdząc, że podżega ona do nienawiści wobec Żydów.
Rektor MAZP Mykoła Hołowatyj, poproszony w czwartek o skomentowanie tych oskarżeń zareagował oburzeniem. Nie będę tego komentował. Komu to potrzebne? - powiedział. Stwierdził jednak, że "oskarżenia te są absolutnie bezpodstawne".
"Nigdy Więcej": Lepper przyjął tytuł od antysemitów
Antyfaszystowskie Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" zaprotestowało przeciw związkom wicepremiera z Akademią Zarządzania Personelem w Kijowie. Andrzej Lepper odrzucił te zarzuty. Według stowarzyszenia uczelnia zasłynęła jako wylęgarnia antysemityzmu i obsesyjnej propagandy antyizraelskiej.
Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" poinformowało, że w uczelnianej gazecie zawierającej w niemal każdym numerze treści antysemickie, zamieszczono oświadczenie rektora popierające wystąpienie prezydenta Iranu, który wzywał do zniszczenia Izraela. Według stowarzyszenia, wśród uczelnianych publikacji można też znaleźć między innymi "Mein Kampf" i "Protokoły Mędrców Syjonu". Stowarzyszenie powołuje się na ukraińskie organizacje żydowskie, według których z Akademii Zarządzania Personelem pochodzi około 70% publikacji antysemickich na Ukrainie.