Lepper: nie ma i nie było rozmów o koalicji z PiS
Nie ma i nie było żadnych "konkretnych" rozmów z PiS
o utworzeniu koalicji rządowej - poinformował przewodniczący Samooobrony Andrzej Lepper. Dodał, że współpraca parlamentarna
z PiS układa się coraz lepiej i zapowiedział ofensywę programową
partii w najbliższym czasie.
25.11.2005 | aktual.: 25.11.2005 16:41
Lepper powiedział, że jeśli dojdzie do podpisania umowy koalicyjnej z PiS, to do rządu wejdą przede wszystkim doradcy i eksperci Samoobrony, a nie posłowie. Mamy ludzi przygotowanych do rządzenia, mamy zaplecze doradców i ekspertów, którzy nie są w parlamencie i to oni - jeśli będzie koalicja - obejmą urzędy. Nie powinno się łączyć funkcji posła z funkcją ministra, bo albo robi się jedno, albo drugie - ocenił.
Media podawały, że w Samoobronie nieoficjalnie mówi się, że wśród ekspertów "przeznaczonych" na stanowiska rządowe są m.in.: doktorant SGH Anna Kalata, wykładowca ekonomii z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu Artur Piotrowicz i b. poseł Andrzej Aumiller - w poprzedniej kadencji szef komisji ds. PKN Orlen.
Szef Samoobrony zapewnił, że w partii nie ma żadnego "gabinetu cieni", ani "giełdy nazwisk" osób, które mają wejść do rządu. Nie ma gabinetu cieni, np. poseł Krzysztof Filipek nie jest w ogóle planowany na szefa resortu ochrony środowiska. To są wymysły i spekulacje dziennikarzy - podkreślił. O Filipku - jako kandydacie na ministra środowiska - napisało czwartkowe "Życie Warszawy".
Lepper podkreślił, że o konkretnych nazwiskach można mówić dopiero po podpisaniu umowy koalicyjnej. Przyznał też, że rząd mniejszościowy Kazimierza Marcinkiewicza, "na dłuższą metę" nie będzie - jak to określił - "trzymał się kupy".
Również eurodeputowany Samoobrony Ryszard Czarnecki zapewnił, że nie ma żadnego gabinetu cieni Samoobrony, a artykuły w tej sprawie nazwał "political fiction". Przyznał jednak, że jeśli dojdzie do podpisania umowy koalicyjnej, to Lepper, "co oczywiste", obejmie funkcję wicepremiera oraz ministra polityki społecznej lub rolnictwa.
We wtorek lider Samoobrony w Łódzkiem i wiceprzewodniczący partii Stanisław Łyżwiński powiedział, że trwają rozmowy o koalicji rządowej pomiędzy Samoobroną i PiS. Lepper stanowczo jednak zaprzeczył tym informacjom. Jeden z czołowych polityków Samoobrony powiedział PAP, że posłowie w sprawie rozmów z PiS mogą próbować działać na własną rękę i wypuszczają "balony próbne" w stronę PiS.
Czarnecki powiedział, że jeśli chodzi o powstanie koalicji, to "piłeczka" jest po stronie PiS. Rząd mniejszościowy może skutecznie trwać w Skandynawii, ale na pewno nie w Polsce. PiS wcześniej czy później będzie musiało podjąć rozmowy z Samoobroną w sprawie powołania koalicji - ocenił. Jego zdaniem, poparcie Samoobrony będzie niezbędne, aby "rząd mógł funkcjonować, a nie dryfować".
Lepper zapowiedział też, że nie będzie koalicji Samoobrony z innymi partiami w wyborach samorządowych. Mamy wszędzie swoje struktury, a nasi ludzie czekają na to, aby być radnymi na różnych szczeblach - dodał. Zapowiedział ofensywę programową partii w najbliższym czasie. Samoobrona chce złożyć do Sejmu projekty ustaw o: biopaliwach, paliwie rolniczym, Narodowym Banku Polskim i podatku obrotowym.