Lepper nadal w rządzie
Andrzej Lepper pozostaje ministrem rolnictwa
i rozwoju wsi. W głosowaniu posłowie odrzucili wniosek
PO o odwołanie szefa resortu rolnictwa.
Platformie nie chodziło o to, aby odwołać ministra rolnictwa, tylko doprowadzić do tego, aby upadł ten rząd - stwierdził Lepper po głosowaniu.
PO zarzucała Lepperowi, że "obniża wiarygodność polskiego rządu", bo "toleruje w swoim politycznym otoczeniu ludzi, wobec których prokuratura toczy wiele postępowań". Zdaniem Platformy, Lepper "utracił zdolność i wiarygodność kierowania ministerstwem rolnictwa oraz podległymi mu agencjami i funduszami".
Przeciw odwołaniu Leppera głosowało 146 posłów PiS. Tylko jeden z przedstawicieli tego klubu - Wojciech Mojzesowicz - poparł wniosek Platformy. W głosowaniu nie wziął udziału m.in. premier Jarosław Kaczyński.
Wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie PO (122), SLD (47) i PSL (20) opowiedzieli się za odwołaniem Leppera.
Szefa swojej partii wsparli wszyscy głosujący (45) posłowie Samoobrony. Leppera poparło także 27 posłów z klubu LPR. Nikt nie był przeciw. Nie głosował m.in. wicepremier i szef Ligi Roman Giertych.
Donald Tusk powiedział po głosowaniu, że poprzez debatę PO chciała pokazać opinii publicznej, że "Jarosław i Lech Kaczyńscy są dziś głównymi promotorami i obrońcami Andrzeja Leppera".