Lepper: gotów jestem ponownie wysypać zboże na tory
Szef Samoobrony Andrzej Lepper powiedział, że bez względu na konsekwencję, gotów byłby dziś - podobnie jak przed rokiem - wysypać zboże na tory. Lider Samoobrony przyjechał do Łodzi na otwarcie IV Wojewódzkiego Zjazdu Związku Zawodowego Rolnictwa "Samoobrona".
W czerwcu 2002 roku posłowie i działacze Samoobrony wysypali zboże należące do firmy posła Zbigniewa Komorowskiego (PSL) z wagonów na tory na stacji przeładunkowej Warszawa-Żerań. Samoobrona protestowała w ten sposób przeciw m.in. "sprowadzaniu zboża do Polski w sytuacji, gdy są pełne magazyny, a rolnicy nie mogą otrzymać godziwej zapłaty za wyprodukowany towar".
W czwartek, w związku z tą sprawą, Sejm wyraził zgodę na uchylenie immunitetu czworgu posłom Samoobrony: Andrzejowi Lepperowi, Krzysztofowi Filipkowi, Alfredowi Budnerowi i Marii Zbyrowskiej. Teraz będą oni mogli za swój czyn zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej.
"Mogę powiedzieć, w imieniu własnym, w imieniu posła Filipka, Budnera i posłanki Zbyrowskiej, że gdyby przyszło nam dzisiaj zrobić to, co zrobiliśmy w ubiegłym roku, to zrobilibyśmy to bez wahania. Bez żadnego lęku o konsekwencje, obojętnie, jakie one mogą być" - mówił Lepper na spotkaniu z dziennikarzami.
Dodał, że straszenie, iż grozi za to kara więzienia jest śmieszne. "Ja się śmieję i będę się śmiał. Można tym straszyć dzieci, ale już nie przedszkolaków, tylko chodzące do żłobka, bo tylko one mogą się przestraszyć" - powiedział.
W trakcie spotkania z dziennikarzami Lepper odniósł się również do projektu budżetu na 2004 rok. Powiedział, że jego ugrupowanie nie poprze go w wersji, jaką przygotował rząd.