Lekarze skazani za śmierć pacjentki podczas zapłodnienia in vitro
Za nieumyślne spowodowanie śmierci pacjentki podczas zabiegu pobierania komórek do zapłodnienia in vitro skazał krakowski sąd trójkę lekarzy. Zdaniem sądu, lekarze nie dopełnili swoich obowiązków i nieumyślnie doprowadzili do śmierci 29-letniej pacjentki.
Do tragedii doszło w kwietniu 2003 roku w prywatnej placówce zajmującej się leczeniem niepłodności. Jak ustaliła prokuratura, lekarka anestezjolog po podaniu pacjentce pierwszej dawki leku znieczulającego podała jej kolejną dawkę, nie czekając na skutki pierwszej. Zbyt późno zareagowała też na niewydolność oddechową pacjentki, zbyt późno podała leki i zbyt późno zadecydowała o przewiezieniu jej na oddział intensywnej terapii. Tym samym - zdaniem prokuratury - nieumyślnie doprowadziła do śmierci pacjentki.
O nieumyślne narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia oskarżeni zostali także dwaj lekarze uczestniczący w zabiegu: lekarz ginekolog Jarosław J. i ordynator Leszek J., ponieważ nie podjęli w porę decyzji o przewiezieniu pacjentki na oddział intensywnej terapii do szpitala.
Lekarze przed sądem nie przyznali się do winy i skorzystali z prawa do odmowy wyjaśnień. Na korytarzu sądowym zapewniali, że nikt tego nie chciał i śmierci pacjentki nie można było przewidzieć.
Sąd jednak uznał ich winę. Anestezjolog Anna M. skazana została na karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Sąd ukarał ją także grzywną w wysokości 30 tys. zł i zakazał wykonywania zawodu lekarze na 2 lata. Ginekolog Jarosław J. skazany został na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, 20 tys. zł grzywny i pozbawiony na rok prawa do wykonywania zawodu. Zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w służbie zdrowia na 2 lata i wysoką grzywnę otrzymał także ordynator Leszek J.
Jak podkreślił w uzasadnieniu wyroku sędzia Wojciech Domański z Sądu Rejonowego dla Krakowa Nowej Huty, orzeczone kary powinny uświadomić oskarżonym konieczność otaczania pacjentów większą uwagą.