Lekarze przymocowali z powrotem głowę. 12‑latek został potrącony na rowerze
12-letni Palestyńczyk Suleiman Hassan doznał wewnętrznego "ścięcia głowy" – podstawa czaszki i górna część kręgosłupa zostały oddzielone, ale skóra pozostała nienaruszona. Lekarze, żeby go uratować, przeprowadzili skomplikowaną operację.
Dekapitacja to całkowite oddzielenie głowy od ciała. W wyniku wypadku może dojść też do urazu, o którym potocznie mówi się "wewnętrzne ścięcie głowy". Polega on na rozerwaniu więzadeł i mięśni utrzymujących czaszkę w górnej części kręgosłupa. Operacja możliwa jest tylko wtedy, gdy główne naczynia krwionośne są nienaruszone. Przepływ krwi do mózgu musi być zachowany, aby uratować pacjenta. Tego typu uraz jest bardzo rzadki.
Palestyński nastolatek jechał na rowerze, kiedy potrącił go samochód. 12-latek natychmiast został przetransportowany śmigłowcem do oddziału urazowego Hadassah Ein Kerem w Jerozolimie i poddany operacji.
Chłopiec wymagał kilkugodzinnej, skomplikowanej operacji
Jak stwierdzili lekarze, głowa 12-letniego Suleimana była "prawie całkowicie oddzielona od podstawy szyi". Chłopiec przeszedł bardzo trudną operację, która trwała kilka godzin. Operacja polegała na zespoleniu czaszki i kręgosłupa za pomocą prętów, śrub, płytek i ewentualnie przeszczepów kostnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zabieg przeprowadzono na początku czerwca, jednak jerozolimski szpital dopiero kiedy upewnił się, że pacjent dochodzi do zdrowia, ogłosił swój sukces.
– Walczyliśmy o życie chłopca – powiedział "The Times of Israel" dr Ohad Einav, jeden z chirurgów, którzy operowali pacjenta. – Sama procedura jest bardzo skomplikowana i zajęła kilka godzin. Na sali operacyjnej zastosowaliśmy nowe płytki i mocowania w uszkodzonym miejscu – dodał lekarz.
Po operacji pacjent przechodzi rehabilitację, która pomoże mu odzyskać ruchomość szyi. Chłopiec nie ma uszkodzeń neurologicznych, dysfunkcji czuciowych ani ruchowych, może chodzić bez niczyjej pomocy.