Lekarze nie przeszkodzili w procesie dyrygenta
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu umorzyła
śledztwo w sprawie utrudniania postępowania karnego przez lekarzy,
którzy przygotowali informację o złym stanie zdrowia oskarżonego o
pedofilię dyrygenta Wojciecha K. Na podstawie tej informacji
powstała opinia biegłych, oskarżonego zwolniono z aresztu i
zawieszono jego proces.
04.05.2004 11:35
Śledztwo wszczęto po tym, gdy wiceprezes Sądu Rejonowego w Poznaniu złożył zawiadomienie w prokuraturze, że - jego zdaniem - lekarze poświadczyli nieprawdę, a stan zdrowia byłego dyrektora i dyrygenta nieistniejącego już chóru Polskie Słowiki był o wiele lepszy. Według wiceprezesa, informacja znacznie różniła się od opinii innych biegłych, które sąd otrzymał dwa tygodnie później na własne życzenie.
"Naszym zdaniem nie doszło do przestępstwa. Lekarze przygotowali informację adekwatną do stanu zdrowia oskarżonego w czasie, kiedy ją wydawali. Do takich wniosków doszliśmy na podstawie opinii biegłych, których poprosiliśmy o pomoc w ocenie tej sprawy" - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Na początku lutego K. trafił z aresztu do jednego z poznańskich szpitali, skąd po badaniach został przewieziony do kliniki neurochirurgicznej. Gdy sąd zawiesił proces i zwolnił K. z aresztu, ten wypisał się z kliniki i przeniósł na oddział szpitala zakaźnego.
15 marca sąd na podstawie nowej opinii zadecydował, że wznowi proces K., a oskarżony ma wrócić do aresztu. Tego samego dnia Wojciech K. trafił do poznańskiego aresztu na oddział dla chorych na AIDS.