Lekarze chcieli odłączyć wcześniaczkę od respiratora. Rodzice odmówili i dzięki temu przeżyła
Bliźniaczki urodziły się w styczniu, na długo przed terminem. Ich organizmy dodatkowo obciążał zespół transfuzji między płodami. Jedna z dziewczynek traciła krew kosztem drugiej przez połączone naczynia krwionośne.
Obie natychmiast trafiły na oddział intensywnej opieki medycznej, niestety Elouise zmarła kilka godzin po porodzie. Rodzice – Lauren i Graham Smith - byli załamani, ale jak sami przyznają, musieli być silni dla Avy, która wciąż walczyła o życie.
Po czterech tygodniach walki, lekarze zasugerowali rodzicom odłączenie aparatury pomagającej jej oddychać. Na to rodzice dziewczynki się nie zgodzili. Przez kolejne tygodnie Ava była leczona w pięciu różnych szpitalach i okazało się, że upór był zasadny.
Po czterech miesiącach jej stan poprawił się na tyle, że mogła wrócić do domu w Peterborough. Niestety wciąż musi mieć podawany tlen, a lekarze podejrzewają u niej porażenie mózgowe. - Ava przeszła wiele, ale jesteśmy z niej dumni – mówi mama dziewczynki. – To Boże Narodzenie będzie bardzo trudne, ale świętujemy, że Ava żyje. Będziemy także wspominać naszą ukochaną Elouise.
oprac. Patryk Skrzat