Trwa ładowanie...
11-03-2012 20:00

Lekarze biją na alarm - to może się źle skończyć

Amerykańskie ministerstwo zdrowia jest zaniepokojone problemem palenia wśród dzieci i młodzieży. Lekarze biją na alarm - wiele osób palących jako nastolatki pozostaje uzależnionych od tytoniu na całe życie.

Lekarze biją na alarm - to może się źle skończyćŹródło: WP.PL, fot: Konrad Żelazowski
d3ng6bv
d3ng6bv

Każdego dnia 3800 amerykańskich dzieci w wieku poniżej 18. roku życia sięga po raz pierwszy po papierosa, a ponad tysiąc z nich pozostaje palaczami - wynika z najnowszego raportu naczelnego lekarza USA Reginy Benjamin.

Osoby, które zaczęły palić przed ukończeniem 18 lat, stanowią prawie 80% wszystkich palaczy w Stanach Zjednoczonych. 99% palaczy to ci, którzy palić zaczęli przed ukończeniem 26 lat.

- Każde dziecko zaczynające palenie to o jedno dziecko za dużo. Każdego dnia w Ameryce 3800 dzieci zapala pierwszego papierosa, i tego nie możemy tolerować - powiedziała minister zdrowia i służb społecznych Kathleen Sebelius. Oświadczyła, że rząd jest zdecydowany walczyć z paleniem wśród nieletnich.

- W całym kraju dzieci w szkołach podstawowych mają kontakt z zabójczym tytoniem (...). Im wcześniej próbują papierosów, tym większe prawdopodobieństwo, że będą przez całe życie uzależnione od nikotyny - dodała Sebelius.

d3ng6bv

Minister podkreśliła, że znaczną odpowiedzialność za palenie wśród amerykańskich nastolatków ponoszą koncerny tytoniowe, które stosują agresywne techniki marketingowe, by pozyskać najmłodszych klientów. W 2008 roku pięciu największych producentów papierosów w Stanach Zjednoczonych wydało na reklamę swoich produktów prawie 10 mld dolarów, czyli o 48% więcej niż w 1998 roku, kiedy to koncerny tytoniowe zawarły ugodę z prokuratorami generalnymi stanów w sprawie zredukowania nakładów na marketing.

- Nie chcemy skupiać się na szukaniu winnych. Chcemy skupić się na prewencji, by mieć pewność, że robimy wszystko, aby zapobiegać paleniu wśród dzieci i sięganiu przez nie po wyroby nikotynowe - zaznaczyła doktor Regina Benjamin.

- Osiągnęliśmy wiele od czasu, kiedy można było palić w samolotach czy na zajęciach w college'u, ale przed nami wciąż wiele do zrobienia. Mamy obowiązek działać na rzecz prewencji - stwierdziła minister zdrowia.

Amerykańskie ministerstwo zdrowia i służb społecznych przeznaczyło w tym roku 225 mln dolarów na stanowe programy prewencyjne. Z szacunków resortu wynika, że co roku ok. 443 tys. Amerykanów umiera na choroby związane z paleniem papierosów. Roczne koszty leczenia palaczy ocenia się na 97 mld dolarów.

d3ng6bv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ng6bv
Więcej tematów