Lekarza broniła pielęgniarka. Prokuratura o ataku w szpitalu
35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty. Jak informują śledczy, będzie to m.in. zarzut zabójstwa, a także zarzut usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki, która próbowała pomóc lekarzowi.
Jak poinformowała w rozmowie z TVN24 prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.w pierwszej kolejności 35-letni nożownik usłyszy zarzut zabójstwa.
- Z tego, co wiem, zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania naruszenia czynności narządów ciała pielęgniarki, która w którymś momencie znalazła się w tym gabinecie i próbowała pomóc lekarzowi - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Awantura wokół debaty w TVP. "Taka osoba nie powinna prowadzić"
Również ją napastnik chciał zaatakować. Kobiecie na szczęście nic się nie stało.
Do zabójstwa lekarza Tomasza Soleckiego doszło we wtorek przed południem w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Zatrzymany 35-letni napastnik miał być niezadowolony z przebiegu leczenia i dlatego zaatakował ortopedę nożem.
Nożownik to funkcjonariusz Służby Więziennej
We wtorek po godz. 22 na specjalnej konferencji prasowej minister sprawiedliwości Adam Bodar przekazał, że 35-latek był funkcjonariuszem Służby Więziennej zatrudnionym w SW od 2020 r. Początkowo służył w Zakładzie Karnym we Wronkach, a później przez prawie półtora roku w Areszcie Śledczym w Katowicach.
Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski podczas wcześniejszego briefingu prasowego poinformował, że mimo zaangażowania ponad 20 osób, lekarza nie udało się uratować.