Lekarz: za pieniądze załatwiałem orzeczenia
O płatną protekcję oskarżyła rzeszowska prokuratura 69-letniego emerytowanego chirurga Tytusa Z. Lekarz przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze.
05.03.2007 12:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak poinformował szef Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów, Bogusław Olewiński, Tytus Z., powołując się na wpływy w komisji lekarskiej w rzeszowskim ZUS-ie, pośredniczył w załatwieniu orzeczeń o niezdolności do pracy, które uprawniają do przyznania rent. Za te przysługi przyjął od trzech osób łącznie 4 tys. zł i 500 dolarów. Lekarz uprawiał swój proceder co najmniej od 1995 roku.
Lekarz miał także wręczyć 500 dolarów jednemu z lekarzy orzeczników w ZUS. Prokuraturze nie udało się jednak ustalić tej osoby.